W trzecim kwartale Blackberry miało gigantyczną stratę w wysokości aż4,4 mld dol. Rok wcześniej firma mogła się pochwalić  niewielkim plusem - 14 mln dol. W ciągu ostatniego roku dramatycznie spadły tez przychody firmy. W 2012 r. trzeci kwartał Blackberry zamknęło wynikiem 2,7 mld dol. - w tym roku za trzeci za trzeci kwartał przychody wyniosły zaledwie 1,2 mld dol.

W tym roku kanadyjski producent sprzedał 4,3 mln sztuk smartfonów- z czego 900 tys. aparatów z najnowszą wersją BB OS.

John Chen, nowy prezes firmy, zapewnia, że uda mu się utrzymać Blackberry przy życiu, a nawet odzyskać utraconą pozycję. Podkreśla, że firma wciąż ma 3,2 mld dol. w aktywach płynnych i jest w stanie przez trzy kolejne miesiące finansować bieżącą działalność. Żeby utrzymać płynność i ograniczyć koszty Blacberry musiało drastycznie ograniczyć zatrudnienie. Pracę straciło 4500 osób – 40 procent wszystkich zatrudnionych. Pracę stracił wtedy także prezes firmy - Niemiec Thorsten Heins, którego zastąpił John Chen.

Problemy Blackberry – niegdyś prekursora w produkcji nowoczesnych smartfonów - zaczęły się, kiedy ich dotychczasowi klienci przerzucili się na produkty konkurencji - iPhony Apple lub smartfony z Androidem lub systemem Windows. Próba odzyskania klientów w Ameryce Północnej i Europie nowymi modelami nie powiodła się. Teraz John Chen nadzieję pokłada w krajach rozwijających się i w rynkach azjatyckich. Ma jej w tym pomóc współpraca z tajwańskim producentem Foxconn, który wytwarza m.in. także iPhony i iPady dla Apple. Umowa została podpisana na pięć lat. Jako pierwszy w ramach tej współpracy ma powstać nowy model smartphona przeznaczony specjalnie na rynek indonezyjski.