W GM kurs bez zmian, tylko szybciej

Nowy prezes General Motors, Mary Barra nie zamierza odstępować od strategii swego poprzednika Dana Akersona, bo największy producent samochodów w USA będzie szukać rentowności wszędzie tam, gdzie działa

Publikacja: 25.01.2014 12:05

Foto: Bloomberg

Piotr Aleksandrowicz, Piotr Rudzki

- Nie będzie zwrotów na lewo czy na prawo. Mamy impet, mamy strategię. A jeśli mogę użyć tylko jednego słowa, to jest to „przyspieszyć" — powiedziała Mary Barra na spotkaniu z dziennikarzami, zapytana, jakie zmiany mogłaby wprowadzić. — I bardziej tu idzie o przyspieszenie wyników w biznesie poprzez szybkie dzielenie się najlepszymi pomysłami.

Akerson podczas swej kadencji, trwającej zaledwie nieco ponad 3 lata, przeprowadził pierwotną ofertę publiczną koncernu, doprowadził go do rekordowych zysków i do wiodącej pozycji w Chinach i w Stanach, na największych rynkach na świecie. Ostatniego pełnego dnia jego rządów GM ogłosił, że po raz pierwszy od 6 lat wypłaci kwartalną dywidendę.

Analityków nie zaskoczyła wypowiedź pani prezes.. — To chyba słuszny pogląd, bo GM nadal znajduje się w okresie rozpoznawania, jak silne są jego marki — stwierdził Adam Jonas z Morgan Stanley, któremu podoba się dotychczasowa działalność Mary Barra na stanowisku szefa działu opracowywania globalnych produktów. — GM poprawił produkt, może to robić i będzie robić nadal, ale czy ich odbiór będzie poprawiać się dość szybko — zastanawia się, ale ocenia akcje koncernu na „overweight". Jego zdaniem, Barra powinna skupić się na zmniejszeniu złożoności i ulepszeniu produktów firmy.

Nowa szefowa GM spotkała się w ostatnich 2 tygodniach w Detroit z 300 najważniejszymi członkami kierownictwa na świecie, obiecując „bilans nie do podważenia", co stało się rytualną formułą wśród szefów w GM od 2010 r., pierwszego roku po zakończeniu przez koncern postępowania naprawczego. Stwierdzili, że silne finanse są absolutnym obowiązkiem w cyklicznym sektorze motoryzacji i pozwolą koncernowi inwestować w swą działalność i wypłacać gotówkę udziałowcom.

Mianowanie Dana Ammanna na stanowisko przewodniczącego rady dyrektorów pozwoli na większe zwrócenie uwagi na wszystkie regiony świata i na marki GM, przyspieszy plan zwiększenia zysku. Ammann, który wcześniej był szefem pionu finansowego, zapewni lepsze i szybsze wykorzystywanie pomysłów, jak oszczędzać pieniądze albo generować zysk.

Barra podkreśliła, że kierownictwo GM popiera strategię koncernu i nie będzie żadnych odstępstw od planów nakreślonych za kadencji Akersona., bo ci sami ludzie mieli udział w tych decyzjach.

GM podał w ubiegłym tygodniu, że spodziewany skromny wzrost w USA i Chinach w tym roku pomoże sfinansować koszty restrukturyzacji ok. 1,1 mld dolarów w słabszych regionach, także w Europie. Spodziewa się też lekkiej poprawy zysku operacyjnego w tym roku, co analitycy uznali za zbyt ostrożne podejście.

Barra poinformowała, że wszystkie cele GM są w dalszym ciągu aktualne, w tym osiągnięcie do połowy dekady 10 proc. marży zysku w Ameryce Płn. i równowagi w Europie. Jej zdaniem dobrze powinna rozwijać się marka luksusowych samochodów Cadillac i chiński rynek. W Europie pojazdy oferowane przez Opla są solidne, a teraz trzeba skupić się na odbudowaniu wizerunku tej marki. — Nie mówimy więc o Oplu i jego istnieniu. Mówimy o produkcie — podkreśliła.