UOKiK wydał dwie decyzje dotyczące sklepów internetowych. Deichmann-Obuwie zastrzegał, że nie ponosi odpowiedzialności za zgodność zdjęć produktów na stronie internetowej z ich rzeczywistym wyglądem. Natomiast, spółka Avans wprowadzała w błąd ograniczając możliwości składania reklamacji. Na Deichmann-Obuwie nałożono karę ponad 288 tys. zł, Avans zobowiązał się do zmiany praktyki.

Wątpliwości prezes UOKiK wzbudziły postanowienia w regulaminie internetowego sklepu Deichmann-Obuwie. Sklep zastrzegał, że nie ponosi odpowiedzialności za zgodność fotografii produktów na stronie internetowej z ich rzeczywistym wyglądem. Zdaniem Urzędu, konsumenci mają prawo oczekiwać, że zamawiany produkt będzie zgodny z jego zdjęciem i opisem zamieszczonym w internecie. Ponadto zastrzegał, że zwrot produktu kupionego w sieci jest możliwy tylko wtedy, gdy towar będzie kompletny, bez uszkodzeń oraz bez widocznych śladów użytkowania. Kupując przez internet konsument ma prawo obejrzeć i sprawdzić produkt po jego dostarczeniu - w ramach tzw. zwykłego zarządu. Oznacza to, że można otworzyć opakowanie, aby przymierzyć obuwie lub sprawdzić, czy dostarczono produkt zgodny z zamówieniem. W takiej sytuacji nie traci prawa do odstąpienia od umowy. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożona na Deichmann-Obuwie kara wyniosła 288 771 zł. Przedsiębiorca odwołał się do sądu.

Z kolei spółka Avans w regulaminie sklepu internetowego zastrzegał, że konsument, który składa reklamacje może żądać w pierwszej kolejności wyłącznie naprawy towaru. Zgodnie z prawem, w takiej sytuacji klient może wybrać między wymianą produktu na nowy a jego naprawą. Prezes UOKiK uznała, że Avans ograniczył prawa konsumentów. Przedsiębiorca zobowiązał się do zmiany regulaminu, dlatego uniknął kary finansowej.