Posłowie znowu zajęli się aukcją LTE

Prezesi UKE i UOKIK oraz wiceminister cyfryzacji Małgorzata Olszewska odpowiadali w środę na pytania parlamentarzystów.

Publikacja: 24.04.2014 12:25

Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Rzekomymi nieprawidłowościami przy organizacji aukcji na częstotliwości z zakresu 800 i 2600 MHz (tzw. aukcja LTE) zająć miała się wczoraj sejmowa Komisja Administracji i Cyfryzacji pod przewodnictwem Julii Pitery. W praktyce posłowie zarzucili organizatora aukcji – prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalenę Gaj i przedstawicieli Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji oraz urzędu antymonopolowego – znanymi z debaty publicznej pytaniami i propozycjami.

Padły ze strony posłów pytania o powody, dla których UKE zdecydował się rozdysponować częstotliwości w aukcji, a nie w przetargu.

– Przedsiębiorcy od wielu lat wnioskowali o wprowadzenie instytucji aukcji do prawa telekomunikacyjnego, jako że pozwala ona na określenie wartości częstotliwości. Częstotliwości z zakresu 800 MHz zostały sprzedane w trybie aukcji w większości krajów europejskich – odpowiadała Magdalena Gaj.

Parlamentarzyści pytali, czy istnieje rządowa koncepcja budowy sieci szerokopasmowego dostępu do Internetu, obejmująca efekt aukcji LTE oraz czy nie lepszym pomysłem byłoby budowanie hurtowego operatora mobilnego internetu, który kontrolowany byłby przez państwo. Nie wszyscy byli jednak w tej ostatniej kwestii zgodni.

Zgłaszano postulaty o poprawki w konsultowanej (do 5 maja) dokumentacji aukcyjnej, aby licytujący nie musieli składać depozytów w ramach zabezpieczenia dla państwa. Z dyskusji wynikało, że zdaniem niektórych jest to zapis niekonstytucyjny.

Reklama
Reklama

Posłowie się troszczyli, czy aukcja nie doprowadzi do naruszenia konkurencji przez operatorów zagranicznych. Posłanka Barbara Bubula (PiS) wniosła o przygotowanie specjalnego raportu.

– Informacje na ten temat są na stronach internetowych UKE, ale przygotuję specjalny materiał i dostarczę go sejmowej komisji – zapowiedziała szefowa UKE.

Prezes urzędu antymonopolowego Adam Jasser indagowany o analizy rynku telekomunikacyjnego i wpływu aukcji LTE na jego konkurencyjność mówił: – Decyzja, czy kontynuować aukcję, czy zmienić ją na przetarg, czy odłożyć, to nie jest moja decyzja. Przypomniał, że UOKiK nie opiniuje ofert złożonych przez uczestników aukcji, jak ma to miejsce w przypadku przetargu.

UOKiK prowadzi teraz analizę mechanizmów współpracy operatorów komórkowych i ich wpływu na konkurencyjność rynku. Jaki będzie jej efekt i jaki wpływ analiza będzie miała na losy aukcji – trudno dziś przesądzić.

Środowe posiedzenie Komisji było kontynuacją obrad z 3 kwietnia i będzie miało jeszcze jedną odsłonę. Zostało bowiem przerwane na wniosek pos. Bubuli. Jej zdaniem nieobecność na posiedzeniu ministra Rafała Trzaskowskiego była „nieprzyzwoita". Julia Pitera oceniła, że posiedzenie może zostać wznowione za około miesiąc. Co to oznacza dla harmonogramu aukcji? – Kiedy zbierze się komisja, nie wiadomo. Nie mogę się od tego uzależniać – odpowiada prezes UKE.     —ziu

Rzekomymi nieprawidłowościami przy organizacji aukcji na częstotliwości z zakresu 800 i 2600 MHz (tzw. aukcja LTE) zająć miała się wczoraj sejmowa Komisja Administracji i Cyfryzacji pod przewodnictwem Julii Pitery. W praktyce posłowie zarzucili organizatora aukcji – prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalenę Gaj i przedstawicieli Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji oraz urzędu antymonopolowego – znanymi z debaty publicznej pytaniami i propozycjami.

Padły ze strony posłów pytania o powody, dla których UKE zdecydował się rozdysponować częstotliwości w aukcji, a nie w przetargu.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Biznes
Pepco więcej sprzedaje i rusza ze skupem akcji
Biznes
102 przypadki konfiskaty prywatnych majątków w Rosji. Miliardy dolarów na wojnę
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama