KI Chemistry przedłużył okres przyjmowania zapisów na sprzedaż akcji Ciechu do 30 maja. Od czasu gdy inwestor ogłosił wezwanie na 66 proc. walorów chemicznej spółki, wykładając na stół 1 mld zł, wiadome było, że o powodzeniu oferty zadecyduje resort skarbu. W państwowych rękach znajduje się bowiem prawie 39 proc. kapitału jedynego w Polsce i drugiego pod względem wielkości w Europie producenta sody kalcynowanej, wykorzystywanej do produkcji szkła. To pakiet akcji, który zdaniem analityków mógłby zaspokoić apetyt biznesmena.
Sprawa miała znaleźć swój finał w miniony piątek, ale inwestor nieoczekiwanie dał dodatkowy czas akcjonariuszom Ciechu na przeanalizowanie jego oferty.
Trudne rozmowy
Według naszych informacji do piątku toczyły się gorączkowe negocjacje KI Chemistry i resortu skarbu w sprawie ceny walorów Ciechu. Firma Kulczyka oferuje 29,5 zł za akcję, podczas gdy na rynku są one warte ponad 32 zł. Konsensusu nie udało się uzyskać, ale inwestor dał resortowi więcej czasu na decyzję. Tak więc piłka wciąż jest w grze.
KI Chemistry przekonuje, że powodem przedłużenia wezwania są wyłącznie sprawy formalne, a konkretnie brak decyzji polskiego i ukraińskiego urzędu antymonopolowego w sprawie zgody na koncentrację.
15 maja wznowione zostaną obrady walnego zgromadzenia Ciechu, które ma zadecydować m.in. o podziale zysku chemicznej spółki za 2013 r. Obrady te zostały przerwane w ostatni czwartek na wniosek resortu skarbu.