Kontrakt na polską tarczę: Decyzje w sprawie system „Wisła” zaskoczyły zbrojeniówkę

W przemyśle konsternacja. Warta 16 mld zł, największa w armii inwestycja w przeciwlotniczą tarczę, może ominąć zbrojeniówkę.

Publikacja: 03.07.2014 14:48

Francuskie spółki Dom Rakietowy MBDA i Thales oferują Polsce pociski Aster 30.

Francuskie spółki Dom Rakietowy MBDA i Thales oferują Polsce pociski Aster 30.

Foto: spółka

Decyzja MON o tym, że to amerykański Rayhtheon z systemem rakietowym Patriot i francuscy producenci zestawów SAMP/T - MBDA i Thales (grupa Eurosam) zmierzą się w finalnym starciu o kontrakt stulecia na tarczę powietrzną „Wisła", zaskoczył polskie firmy. Od ponad roku konsorcjum PLO – złożone z dziesięciu rodzimych spółek na czele z Polskim Holdingiem Obronnym i i francuskimi koncernami w roli podwykonawców, szykowało się do gry o miliardy z powietrznej tarczy. Grupa PLO na zaproszenie MON uczestniczyła nawet w poprzedzających wybór wykonawcy programu Wisła, negocjacjach technicznych w Inspektoracie Uzbrojenia MON. - Nagle, z komunikatu IU dowiedzieliśmy się , że to nasi francuscy , przemysłowi partnerzy mają składać samodzielną ofertę. Zresztą MBDA i Thales, również nie kryły zaskoczenia rozwojem wypadków – mówi prezes dużej firmy z konsorcjum PLO.

Przemysł na tarczy

– Jeśli rząd zdecyduje się na zakup gotowych, kompletnych systemów rakietowych z radarami i zintegrowana elektroniką, a na to się zanosi, to ziści się najgorszy scenariusz, jakiego obawialiśmy się w przemyśle. Przepadnie szansa na dokonanie skoku rozwojowego i wieloletnią biznesową współpracę w dziedzinie militarnej z Zachodem – martwi się Stanisław Głowacki szef Solidarności w sektorze zbrojeniowym. W poniedziałek Inspektorat Uzbrojenia MON poinformował, że wytypowanie Raytheona i Eurosam - dwóch zagranicznych graczy do dalszego postępowania konkursowego to efekt zakończonych wiosną negocjacji technicznych i późniejszych analiz informacji uzyskanych od producentów. Według oficjalnego komunikatu IU do dalszego postępowania, które powinno wskazać dostawcę rakietowych zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu „Wisła" - przechodzą Konsorcjum Eurosam ( to francuskie spółki: Europejski Dom Rakietowy MBDA i Thales) oferujące pociski Aster 30) i amerykański potentat rakietowy Raytheon, proponujący zmodernizowane zestawy „Patriot". Poza grą o rakietowy kontrakt stulecia znaleźli się europejsko – amerykańskie konsorcjum MEADS i producenci izraelscy reprezentowani przez rządową agencję Sibat.

PGZ wkracza do gry

Według ustaleń „Rz" wybór rakietowego oręża, który będzie w kolejnych dekadach pilnował polskiego nieba, może nastąpić jeszcze w tym roku. Umowy z producentami MON podpisze najprawdopodobniej w 2015 r. Jeszcze jesienią może dojść do wyboru dostawcy systemu: rząd wykorzysta w tym celu możliwości jakie daje unijne prawo w przypadku zakupu sprzętu ważnego dla bezpieczeństwa państwa. Transakcja nie będzie miała więc charakteru otwartego , przewidywanego ustawą o zamówieniach publicznych. Warunki i cenę wojsko będzie negocjować z wybranym producentem na zasadach gwarantujących zachowanie obronnych tajemnic. W krótkim komunikacie Inspektorat Uzbrojenia MON, zaznaczył, że przemysłowym partnerem zagranicznego dostawcy ma być tworzona dopiero Polska Grupa Zbrojeniowa. Jednak PGZ - przyszły narodowy holding obronny, jest w połowie konsolidacji i nie dysponuje nawet uprawnieniami i certyfikatami do obrotu uzbrojeniem. O przyszłej roli PeGaZa w gigantycznym rakietowym przedsięwzięciu niewiele wiadomo. Rząd nie wyjaśnił, m. in. czy polskie spółki mają być jedynie doradcą wojska i resortowej administracji w sprawie „Wisły" czy też potencjalnym uczestnikiem wieloletniego biznesu związanego z pozyskiwaniem oręża do obrony powietrznej .

 

Nadzieje na inwestycje

Realizację programu Wisła (broń rakietowa średniego zasięgu) zaplanowano do 2023 r. To tylko cześć budowanej wielowarstwowej tarczy przeciwlotniczej i przeciwrakietowej , które powstanie pochłonie w ciągu najbliższej dekady nawet 26,5 mld zł. - Rakietowa transakcja stulecia to jedna z ostatnich okazji na skok technologicznych dla słabej pod względem innowacyjności polskiej zbrojeniówki – powtarza dr. Dominik Kimla analityk globalnej firmy doradczej Frost& Sullivan, monitorującej rynki obronne. - Rodzime konsorcjum przemysłowe PLO, nadal istnieje. W najbliższych tygodniach zdecydujemy, zapewne w porozumieniu z rządowymi czynnikami, o jego przyszłej roli w programie „Wisła" – mówi szef spółki zaangażowanej w sprawę i jak inni nasi rozmówcy z branży, zastrzega anonimowość.

Starcie gigantów

Ujawnione w poniedziałek plany polskiego MON podniosły i tak już wysokie napięcie towarzyszące rakietowej „transakcji stulecia". Walka o wieloletnie zamówienia na ważnym, środokoweuropejskim rynku oznacza nie tylko starcie największych zbrojeniowych koncernów z Ameryki i Europy ale poróżniła też firmy w samych USA. Uznawany za faworyta potężny Raytheon, czwarty na liście największych producentów broni na świecie, o rocznych przychodach rzędu 24 mld dol. zadeklarował,że gotów jest rozwijać i produkować w Polsce nowe „ekonomiczne" ,rakiety przechwytujące przeznaczone do zestrzeliwania wrogich samolotów i dronów, programować systemy dowodzenia, łączności i budować radary wspólnie z polskimi inżynierami. Według szacunków Raytheona możliwe byłoby ulokowanie w naszych spółkach nawet połowy zamówień związanych z programem „Wisła" – stwierdził ostatnio w redakcji „Rz" Douglas B. Stevenson, odpowiedzialny za polski rynek w Raytheon Integrated Defense Systems.

Biznes na wiele lat

Także francuski koncern rakietowy MBDA i radarowy Thales podtrzymują gotowość współpracy „szerszej niż kiedykolwiek" z polskim przemysłem. Francuzi zapewniają, że pomogą polskiej zbrojeniówce zbudować w oparciu o zachodnioeuropejskie technologie niemal od podstaw system przeciwlotniczy najbardziej odpowiadający na wymagania polskiej armii. Współpraca przemysłowa mogłaby objąć zarówno udział w produkcji rakiet, systemów radiolokacyjnych jak również integrację elektroniki i i dostęp do kodów źródłowych przeciwlotniczej broni. - Jeśli rodzimy przemysł zdobyłby w projekcie „Wisła" tylko połowę z planowanych zamówień przede wszystkim na integrację, radary, sprzęt łączności, czy pojazdy, inwestycja stałaby się kołem zamachowym dla wojskowej elektroniki i dałaby miejsca pracy na lata 5 tysiącom fachowców nie tylko w branży zbrojeniowej – nie tracą nadziei prezesi polskich firm.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca