Reklama

Polska promuje żywność w Czechach i na Słowacji

Polska planuje kolejne kampanie promocyjne w Czechach i na Słowacji.

Publikacja: 16.07.2014 14:44

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2014 r. eksport naszej żywności do Czech zwiększył się o 8 proc.,

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2014 r. eksport naszej żywności do Czech zwiększył się o 8 proc., do 512,2 mln euro. Na Słowację sięgnął 279,7 mln euro i był taki sam jak przed rokiem.

Foto: Bloomberg

Tylko w drugiej połowie 2014 r. na kampanie medialne przygotowane przez agencje reklamowe oraz na udział w targach i imprezach plenerowych w Pradze i Bratysławie nasze Ministerstwo Rolnictwa zamierza wydać 1,5 mln zł.

– Celem tych działań jest kreowanie pozytywnego wizerunku wytwarzanej w Polsce żywności oraz przekonanie konsumentów o jej bezpieczeństwie i ponadprzeciętnych walorach smakowych – wyjaśnia Małgorzata Książyk, rzecznik resortu rolnictwa.

Marki mało znane

Nasi południowi sąsiedzi, a szczególnie Czechy, są ważnymi rynkami zbytu naszych produktów spożywczych. Na Polskę przypada 16 proc. żywności importowanej przez Czechów. Więcej kupują jej tylko od Niemców.

Ministerstwo Rolnictwa podaje, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2014 r. eksport naszej żywności do Czech zwiększył się o 8 proc., do 512,2 mln euro. Na Słowację sięgnął 279,7 mln euro i był taki sam jak przed rokiem.

Na południe płynie rzeka produktów, ale znajomość naszych marek jest niewielka.

Reklama
Reklama

– Polskie marki spożywcze dostępne w Czechach można policzyć na palcach jednej ręki. Dominują produkty pod markami sieci handlowych – mówi Wojciech Pobóg-Pągowski, szef Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Pradze.

Jak zaznacza, głównym powodem tej sytuacji są wysokie koszty promocji za granicą.

Ale nie tylko. Niemal dwa lata temu czeskie i słowackie media rozpętały nagonkę na nasze produkty, podważając ich jakość. Jeszcze w lutym tego roku ok. 30 proc. Czechów uważało, że polskie towary są niezdrowe, niebezpieczne i ogólnie słabej jakości – wynika z badania Media Research dla MarketingSalesMedia. Prawie 60 proc. badanych przyznało, że ich unika.

Jest lepiej, ale...

– Dzięki licznym działaniom promocyjnym w ostatnich miesiącach sytuacja znacznie się poprawiała, a w mediach czeskich, także publicznych, zaczynają się pojawiać pozytywne informacje na temat żywności z Polski – wyjaśnia Wojciech Pobóg-Pągowski.

Jednak wciąż nie brakuje ostrożnych dystrybutorów.

– Wiele sieci handlowych, choć ceni polskie produkty, woli zamawiać je pod innymi markami, dalekimi od skojarzeń z Polską. Dla polskich producentów to problem, bo nie mogą budować własnej marki. Dla czeskich dystrybutorów to też dodatkowa komplikacja – zaznacza Bartosz Ratowski, dyrektor zarządzający United Registrar of Systems Polska, firmy certyfikującej systemy zarządzania bezpieczeństwem żywności.

Reklama
Reklama

Radosław Jarema, dyrektor zarządzający spółki Akcenta obsługującej transakcje walutowe dla firm, przyznaje, że negatywny obraz polskich produktów w Czechach może oznaczać mniejsze zamówienia. – Gdyby nie te utrudnienia, popyt na polskie wyroby, nie tylko spożywcze, mógłby być w Czechach dużo większy – uważa Radosław Jarema.

Tylko w drugiej połowie 2014 r. na kampanie medialne przygotowane przez agencje reklamowe oraz na udział w targach i imprezach plenerowych w Pradze i Bratysławie nasze Ministerstwo Rolnictwa zamierza wydać 1,5 mln zł.

– Celem tych działań jest kreowanie pozytywnego wizerunku wytwarzanej w Polsce żywności oraz przekonanie konsumentów o jej bezpieczeństwie i ponadprzeciętnych walorach smakowych – wyjaśnia Małgorzata Książyk, rzecznik resortu rolnictwa.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Biznes
Ciepłownie odegrają ważną rolę w transformacji
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Biznes
Prawnik dzieci Solorza o odwołaniach w Cyfrowym Polsacie: były podstawy
Materiał Promocyjny
Co o działalności gospodarczej sądzą Polacy? Wkrótce wyniki badania „Rz”
Biznes
Pieniądze na fortyfikacje graniczne rozkradzione w Rosji
Reklama
Reklama