Reklama

Mercedes-Benz manipulował cenami w Chinach

Niemiecki producent luksusowych samochodów osobowych został uznany za winnego manipulowania cenami usług posprzedażnych w Chinach - podała agencja Xinhua powodując się na urząd nadzoru

Publikacja: 18.08.2014 16:09

Mercedes-Benz manipulował cenami w Chinach

Foto: AFP

Agencja nie wspomniała o możliwej karze, ale chińska ustawa antymonopolowa z 2008 r. pozwala organowi walki ze zmowami, Krajowej Komisji ds. Rozwoju i Reform orzekać grzywny do 10  proc. obrotowy osiągniętych w Chinach w poprzednim roku.

Wraz z nasileniem przez chińskie władze działań mających zmusić firmy do przestrzegania ustawy z 2008 r. coraz więcej firm z różnych sektorów, od producentów mleka w proszku po producentów elektroniki, trafia na celownik.

Sektor motoryzacji był pod szczególną obserwacją, różne postępowania wyjaśniające skłoniły Mercedesa-Benza, Audi i BMW do obniżenia w ostatnich tygodniach cen części zamiennych. Urząd ds. cen w prowincji Jiangsu natrafił w  śledztwie podjętym w lipcu na dowody antykonkurencyjnych praktyk w salonach Mercedesa--Benza w tej nadmorskiej prowincji na wschodzie oraz w biurze w Szanghaju.

Rzecznik Daimlera powtórzył oświadczenie, złożone przez jego dział samochodów osobowych z 5 sierpnia,  że współpracuje z władzami w postępowaniu wyjaśniającym i nie jest w stanie dodać cokolwiek więcej, bo sprawa jest nadal w  toku.

- To typowy przypadek pionowego monopolu, w którym firma samochodowa wykorzystuje swą wiodącą pozycję do kontrolowania cen własnych części zamiennych, napraw i usług serwisowych swej sieci dealerów - stwierdził szef grupy śledczej z Jiangsu, Zhou Gao.

Reklama
Reklama

Eksperci od motoryzacji twierdzą, że firmy samochodowe mają za duży wpływ na salony i na dostawców podzespołów w Chinach, co pozwala im kontrolować ceny, a to z kolei jest naruszeniem obowiązujących w kraju przepisów.

Wcześniej w sierpniu  Komisja ds. Rozwoju i Reform zapowiedziała ukaranie Audi i Chryslera za praktyki monopolistyczne. Chińskie środki przekazu podały kilka dni temu, że Audi, najbardziej popularna w Chinach marka segmentu premium, dostanie grzywnę ok.250 mln juanów (540,7 mln dolarów).

Zagraniczne firmy, działające w Chinach  poprzez spółki j.v. z miejscowym partnerem walczą zaciekle między sobą o udział w tym  największym na świecie rynku. Daimler chce zwiększyć sprzedaż Mercedesa do ponad 300 tys. rocznie do 2015 r., Audi planuje wzrost o 40 proc. do 2020 r.

Analitycy z Citi wyliczyli, że kara w wysokości tylko 1 proc. obrotów może zmniejszyć zysk netto spółki j.v. o 10 proc.

Agencja nie wspomniała o możliwej karze, ale chińska ustawa antymonopolowa z 2008 r. pozwala organowi walki ze zmowami, Krajowej Komisji ds. Rozwoju i Reform orzekać grzywny do 10  proc. obrotowy osiągniętych w Chinach w poprzednim roku.

Wraz z nasileniem przez chińskie władze działań mających zmusić firmy do przestrzegania ustawy z 2008 r. coraz więcej firm z różnych sektorów, od producentów mleka w proszku po producentów elektroniki, trafia na celownik.

Reklama
Biznes
Rosyjskie wakacje na okupowanych terenach Ukrainy. Kurorty, meduzy i propaganda
Biznes
Tesla z zyskiem mniejszym o 23 procent. Musk ostrzega przed „trudnym” okresem
Biznes
Ciepłownie odegrają ważną rolę w transformacji
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama