Agencja nie wspomniała o możliwej karze, ale chińska ustawa antymonopolowa z 2008 r. pozwala organowi walki ze zmowami, Krajowej Komisji ds. Rozwoju i Reform orzekać grzywny do 10 proc. obrotowy osiągniętych w Chinach w poprzednim roku.
Wraz z nasileniem przez chińskie władze działań mających zmusić firmy do przestrzegania ustawy z 2008 r. coraz więcej firm z różnych sektorów, od producentów mleka w proszku po producentów elektroniki, trafia na celownik.
Sektor motoryzacji był pod szczególną obserwacją, różne postępowania wyjaśniające skłoniły Mercedesa-Benza, Audi i BMW do obniżenia w ostatnich tygodniach cen części zamiennych. Urząd ds. cen w prowincji Jiangsu natrafił w śledztwie podjętym w lipcu na dowody antykonkurencyjnych praktyk w salonach Mercedesa--Benza w tej nadmorskiej prowincji na wschodzie oraz w biurze w Szanghaju.
Rzecznik Daimlera powtórzył oświadczenie, złożone przez jego dział samochodów osobowych z 5 sierpnia, że współpracuje z władzami w postępowaniu wyjaśniającym i nie jest w stanie dodać cokolwiek więcej, bo sprawa jest nadal w toku.
- To typowy przypadek pionowego monopolu, w którym firma samochodowa wykorzystuje swą wiodącą pozycję do kontrolowania cen własnych części zamiennych, napraw i usług serwisowych swej sieci dealerów - stwierdził szef grupy śledczej z Jiangsu, Zhou Gao.