Reklama

Burger King przez fuzję ucieka od podatków z USA

Sieć restauracji szybkiej obsługi Burger King ogłosiła plany połączenia się z kanadyjską siecią Tim Hortons. Nowa spółka będzie miała centralę w Kraju Klonowego Liścia, co wzbudza ogromne kontrowersje w USA. Wartość fuzji szacuje się na 11 miliardów dolarów

Aktualizacja: 26.08.2014 18:24 Publikacja: 26.08.2014 16:58

Burger King przez fuzję ucieka od podatków z USA

Foto: Bloomberg

W wyniku połączenia powstanie trzecia co do wielkości spółka obsługująca restauracje szybkiej obsługi na całym świecie, z łącznymi obrotami rzędu 23 miliardów dolarów rocznie. Do dwóch sieci należeć będzie łącznie około 18 tys. punktów sprzedaży w 100 krajach. Tim Hortons jest siecią sprzedającą głównie kawę i pączki, Burger King jest klasyczną amerykańską siecią fast foodów. Obie sieci zachowają więc odrębność. BK będzie też utrzymywać swoje biura w Miami.

Oficjalne oświadczenie Burger Kinga nie wspomina słowem o korzyściach podatkowych. Stwierdza jedynie, że obie firmy będą miały centralę w kraju, w którym znajduje się najwięcej punktów sprzedaży. Prawdziwy powód wyprowadzki centrali z USA jest jednak inny. Według szacunków KPMG całkowity podatkowy koszt prowadzenia działalności biznesowej jest w Kanadzie o 46 proc. niższy niż w USA.

Burger King jest kolejną amerykańską spółką, która zdecydowała się na wyprowadzkę ze Stanów Zjednoczonych. W ostatnich miesiącach zrobiły to m.in. spółki z sektora farmaceutycznego Medrtronic i AbbVie, które połączyły się odpowiednio z partnerami z Irlandii oraz Wielkiej Brytanii. W sumie na czarnej liście fiskusa znalazło się co najmniej kilkanaście dużych spółek.

Ogłoszona oficjalnie we wtorek fuzja wywołuje w USA ogromne kontrowersje od momentu pojawienia się pierwszych przecieków. Biały Dom i Kongres od wielu miesięcy krytykują tzw. inversions, czyli praktyki wyprowadzania central spółek poza USA w celu unikania podatków.

Demokratyczny senator z Ohio Sherrod Brown otwarcie wezwał do bojkotu sieci, sugerując, że wielbiciele hamburgerów w USA powinni pojawiać się w sieciowych placówkach firm, które nigdy nie opuściły Stanów Zjednoczonych – White Castle oraz Wendy's.

Reklama
Reklama

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

W wyniku połączenia powstanie trzecia co do wielkości spółka obsługująca restauracje szybkiej obsługi na całym świecie, z łącznymi obrotami rzędu 23 miliardów dolarów rocznie. Do dwóch sieci należeć będzie łącznie około 18 tys. punktów sprzedaży w 100 krajach. Tim Hortons jest siecią sprzedającą głównie kawę i pączki, Burger King jest klasyczną amerykańską siecią fast foodów. Obie sieci zachowają więc odrębność. BK będzie też utrzymywać swoje biura w Miami.

Reklama
Biznes
Prokuratura sprawdzi czy dzieci oszukały Zygmunta Solorza
Biznes
Ambitne kosmiczne plany Rosji. Chce dogonić Elona Muska
Biznes
Rosyjskie wakacje na okupowanych terenach Ukrainy. Kurorty, meduzy i propaganda
Biznes
Tesla z zyskiem mniejszym o 23 procent. Musk ostrzega przed „trudnym” okresem
Reklama
Reklama