Pierwszy próbny samolot jest w końcowej fazie prób przed pierwszym lotem - podał rzecznik w Tuluzie, ale za wcześnie jeszcze na podawanie dokładnej daty. Airbus trzyma się założenia, by do lotu doszło w III kwartale czyli pod koniec września.
Pierwsze loty wymagają dobrej pogody, zwykle są ogłaszane na kilka dni wcześniej. Według przedstawicieli tego sektora, lot planowano wstępnie na początku września, ale został przesunięty w czasie z powodu problemów przy próbach silnika. Wywołało to obawy, że może nastąpić na początku października.
Airbus i producent silników Pratt&Whitney odmówiły wypowiedzi co do dokładnego harmonogramu, ale analitycy przyglądają się temu z dużą uwagą, bo od sukcesu nowego oszczędniejszego szlagierowego samolotu Airbusa zależy w dużym stopniu, czy ta nowa technologia zapewni wyprodukowanie 3 tys. samolotów zamówionych przez linie lotnicze.
Inna osoba znająca temat podała, że przygotowania zostały zakłócone problemem przy testowaniu skutków zderzenia z ptakami. To jeden z zasadniczych etapów prowadzących do certyfikacji. P&W odmówił wypowiedzi na ten temat.
Pierwszy lot A320neo jest jednym z ważnych etapów czekających Airbusa w tym miesiącu, innym jest ostateczna certyfikacja A350. Jednoczesnego zatwierdzenia tej maszyny przez urzędy bezpieczeństwa lotów w Europie i USA należy spodziewać się pod koniec miesiąca, co pozwoliłoby dostarczyć pierwszy europejski samolot z włókien węglowych pierwszemu klientowi Qatar Airways w nadchodzących tygodniach.