Takie dane podał ukraiński urząd statystyczny. Sierpniowe wydobycie to 2,2 mln ton. Z powodu walk w Donbasie - zagłębiu ukraińskiego górnictwa, znalazło się ono na granicy upadłości - przyznał Juri Ziukow wiceminister energetyki.
- Wydobycie węgla spadło do katastrofalnie niskiego poziomu. W kraju mamy deficyt węgla dla elektrociepłowni. Ukraina po raz pierwszy w historii zmuszona jets do importu - cytuje urzędnika agencja ITAR-TASS.
- Jeżeli wcześniej kopalnie Ukrainy fedrowały ok. 70 tys. ton węgla na dobę to dziś 20 tys. ton - doał wiceminister. Obecnie w Donbasie pracują 24 kopalnie państwowe, 15 zostało zniszczonych a ok. 50 znajduje się w procesie zabezpieczania. Idzie wypompowywanie wody. Do konfliktu, choć Rosja jest największym producentem węgla w Europie i jednym z największych na świecie, to rosyjskie koncerny energetyczne importowały też czarne złoto, z rynków, na których jest tańsze - Kazachstanu i Ukrainy. Największym odbiorcą ukraińskiego węgla był Gazprom Energoholding. Importował ok. 300 tys. ton. Ukraiński węgiel był o ok. 10 proc. tańszy od rosyjskiego.
W ubiegłym roku wg, raportu energetycznego BP najwięcej węgla wywędrowały Chiny (1,84 mld ton) przed USA (505,5 mln t), Australią, (269 mln t), Indonezją (258,9 mln t), Indiami (228 mln t) i Rosją (165,1 mln t). Dla porównania polskie kopalnie wydobyły 57,6 mln t dając się przegonić przez Kazachstan (58,4 mln t). Ukraina - 45,9 mln ton.