- Wrzesień był dla nas dość udany. Przewieźliśmy większą masę towarów niż rok temu – powiedział Jacek Neska, członek zarządu ds. handlowych PKP Cargo. Jego zdaniem, mimo że sytuacja w branży nadal jest trudna, to ciągle są przed nią duże perspektywy rozwoju. We wrześniu spółka zwiększyła m.in. przewozy węgla. Była to jednak wyłącznie zasługa transportu realizowanego wewnątrz kraju, gdyż eksport surowca od kilku miesięcy w zasadzie nie występuje. Rosły także przewozy kruszyw, materiałów budowlanych i drewna. W najbliższych dniach Urząd Transportu Kolejowego powinien podać szczegółowe dane dotyczące wyników uzyskanych we wrześniu przez wszystkich przewoźników towarowych w Polsce.

Z ostatnio opublikowanych danych, które zawierały wyniki uzyskane przez firmy do sierpnia, można wywnioskować, że ostanie miesiące to systematyczny spadek przewozów kolejowych w Polsce. W czerwcu (licząc rok do roku) zmalały one 5,9 proc., w lipcu o 3,8 proc., a w sierpniu o 5,9 proc. Spadek przewozów to efekt ciepłej zimy, która spowodowała, że odbiorcy węgla pozostali ze stosunkowo dużymi zapasami i tym samym nie składali nowych zleceń. Kolejny powód to zanik eksportu węgla z Polski (ze względu na spadające jego ceny na rynkach światowych) oraz modernizacja linii kolejowych, która spowodowała spadek możliwości przewozowych wielu firm. Negatywny wpływ na kondycję branży transportowej miał też konflikt zbrojny na Ukrainie.

Atrakcyjność transportu kolejowego jednak rośnie. - Obecnie wszyscy przewoźnicy oferują niższe ceny za świadczone usługi niż miało to miejsce w zeszłym roku. Powodem jest głównie mniejszy koszt dostępu do infrastruktury kolejowej oraz tańsza energia – twierdzi Neska.