Reklama
Rozwiń
Reklama

Normy jakościowe uderzą też w polski węgiel

Normy jakościowe nie zatrzymają importu, a wyeliminują z rynku detalicznego sporo krajowego węgla – alarmują spółki wydobywcze.

Publikacja: 16.10.2014 15:21

Normy jakościowe nie zatrzymają importu, a wyeliminują z rynku detalicznego sporo krajowego węgla –

Normy jakościowe nie zatrzymają importu, a wyeliminują z rynku detalicznego sporo krajowego węgla – alarmują spółki wydobywcze.

Foto: Bloomberg

Przegłosowana w błyskawicznym tempie przez parlament i podpisana już przez prezydenta ustawa wprowadzająca normy jakościowe dla węgla wywołała w branży prawdziwą burzę. Przepisy nie weszły jeszcze w życie, a już zostały okrzyknięte bublem prawnym przez producentów i sprzedawców węgla. Ale twórcy nowych norm ostrzegają: „Polskie kopalnie nie działają w próżni. Prędzej czy później i tak będą musiały zadbać o jakość surowca".

Czas na analizy

Wprowadzenie norm jakościowych dla węgla spalanego w domach i w mniejszych ciepłowniach to pokłosie niedawnego protestu górników na torach kolejowych przy

polsko–rosyjskiej granicy w Braniewie. To wówczas premier Ewa Kopacz obiecała górnikom, że spróbuje ograniczyć import taniego paliwa ze Wschodu, m.in. poprzez przepisy eliminujące z rynku surowiec najgorszej jakości. Ustawa już jest, ale resort gospodarki wciąż pracuje nad rozporządzeniem zawierającym techniczne dane, takie jak limity zawartości siarki czy popiołu. Propozycje norm jakościowych przygotował dla resortu Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla (IChPW) i natychmiast wylała się na nie fala krytyki.

Jak przekonują spółki wydobywcze, proponowane parametry niemal całkowicie wyeliminują z rynku węgla opałowego surowiec wydobywany przez Tauron Wydobycie, Lubelski Węgiel Bogdanka oraz  największe i wciąż rentowne kopalnie Kompanii Węglowej: Ziemowit i Piast. Sprzeciw wystosowały już Tauron i Bogdanka.

– Spowoduje to zasadnicze ograniczenie możliwości sprzedaży w tym dochodowym sektorze krajowym spółkom i paradoksalnie będzie prowadziło do zwiększenia sprzedaży węgla z importu – alarmuje zarząd Bogdanki.

Reklama
Reklama

– Nic nie jest jeszcze przesądzone – uspokaja Aleksander Sobolewski, dyrektor IChPW. Uważa  jednak, że żadne normy jakościowe nie będą w stanie ograniczyć importu węgla z Rosji.

– To ogromny kraj, który ma dziewięć podstawowych zagłębi węglowych. Nie ma takich parametrów, którym by nie sprostali – twierdzi Sobolewski.

Podobną opinię od dawna forsuje Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.

Władze instytutu przekonują, że Polska musi dbać o jakość spalanego paliwa, bo to ważne dla społeczeństwa, środowiska, a także krajowego górnictwa.

– Spora część węgla jest mocno zasiarczona i może być wykorzystywana w elektrowniach, które mają instalacje do odsiarczania, ale nie w domach. Należymy do Unii Europejskiej i wiemy, że przyszłość to czysty węgiel, bo za kilka lat nikt już  brudnego surowca nie będzie chciał kupować – przewiduje Sobolewski. Zaznacza, że nie będzie za wszelką cenę bronił swoich propozycji, które ostatecznie  mogą okazać się znacznie łagodniejsze. – Ich zaostrzenie to tylko kwestia czasu – kwituje Sobolewski.

Żal wobec Ukrainy

W środę wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński na antenie radia TOK FM wypowiedział się na temat szans eksportu naszego węgla na Ukrainę. – Słyszymy, że jest zainteresowanie polskim węglem ze strony ukraińskiej, ale pod warunkiem, że będzie on za darmo. Jestem tym zdegustowany, żeby tego nie nazwać mocniej. Widać wyraźnie, że także w imporcie węgla strona ukraińska jest zainteresowana umiędzynarodowianiem konfliktu – stwierdził Piechociński.

Reklama
Reklama

Kilka dni temu „Rz" informowała, że większość zapytań ofertowych, jakie spływają z Ukrainy do polskich firm węglowych, dotyczy surowca o niskich tzw. częściach lotnych, w tym antracytu, który nie jest dostępny w naszym kraju.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

b.oksinska@rp.pl

Biznes
Przełomowy wyrok w Delaware. Elon Musk odzyskuje miliardy
Biznes
Brytyjczycy sprzedają światłowody w Polsce. Orange i APG przejmą Nexerę
Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama