Agencja twierdzi, że w handlu byłymi lotniskami, poligo- nami, koszarami, bazami magazynowymi wraca koniunktura.
– Wzięcie mają nawet tereny, które latami nie znajdowały nabywców, zmienił się też profil klientów – przybywa mniejszych i średnich inwestorów, którzy ewidentnie szukają sposobu na perspektywiczną lokatę kapitału – mówi Ilona Kowalska, p.o. prezesa AMW.
Agencja nadal ma w swoim portfelu 4,5 tys. ha nieruchomości w całym kraju, a także tysiące opuszczonych przez armię budynków, magazynów, nawet fortów, wycenianych na blisko miliard złotych.
Pieniądze na broń
Od połowy lat 90. AMW spieniężyła lub wydzierżawiła zbędny armii (a także policji i służbom MSW) majątek wart prawie 2 mld zł. Zgodnie z ustawą prawie cały zysk agencji – niemal 1,7 mld zł – przekazany został na modernizację sił zbrojnych i służb.
W 2014 poszedł pod młotek np. kawał opuszczonego poligonu Łambinowice na Opolszczyźnie – 650 hektarów zalesionych bezdroży. Nowi właściciele planują tam budowę ośrodka medycznego połączonego z kuracyjnym spa. Chętni znaleźli się też na tereny i obiekty po zapomnianej już dawno brygadzie pancernej w Gubinie tuż przy niemieckiej granicy. Sprzedano leżące od dawna odłogiem działki w Zgorzelcu i Kędzierznie-Koźlu. Za 10 mln zł okołolotniskowe tereny z kawałkiem pasa startowego nabył w podpoznańskiej Ławicy Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego – urządzi w nim bazę szkolenia kierowców. Za 7, 5 mln zł indywidualny inwestor wylicytował działki mieszczące kiedyś wojskowy kompleks magazynowy pod Łowiczem. Terenów po dawnych składach militarnych sprzedało się i pojawiło w ofercie AMW w ostatnich miesiącach więcej: wojsko, które unowocześnia i koncentruje swoje magazyny, pozbywa się zbędnych, m.in. pod Łodzią, Kraśnikiem i Wrocławiem.