Dostawy grupy złożonej z 12 marek, w tym luksusowych Audi i Porsche, zmalały o 1,3 proc do 853 tys. samochodów, bo mniejsza dynamika w Chinach i spadek sprzedaży w Ameryce Łacińskiej przeważyły wzrost w Europie. Miesięczna sprzedaż największej grupy w Europie nie malała od grudnia 2010.

Kwietniowy wynik powstał na skutek zmniejszenia o 4,8 proc. sprzedaży głównej marki grupy zapewniającej 60 proc. dostaw. „Odczuwaliśmy sprzyjające wiatry w Europie Zachodniej i w Ameryce Płn., w niektórych krajach mogliśmy bardzo zwiększyć dostawy, ale Ameryka Płd. i Europa Wschodnia są nadal trudnymi rynkami zwłaszcza z powodu sytuacji w Rosji" — wyjaśnił w komunikacie szef pionu sprzedaży Christian Klingler.

Grupa nie podała wielkości sprzedaży w poszczególnych regionach, ale ujawniła, że w Brazylii po 4 miesiącach zmalała o 26,7 proc. do 200 400, a w I kwartale o 22,1 proc., natomiast w Chinach wzrosła tylko o 0,2 proc. do 1,19 mln po wzroście o 2 proc. w I kwartale.

Prezes Volkswagena, Martin Winterkorn obiecał rozwiązać takie problemy jak niska rentowność głównej marki i słabsza skuteczność działań w USA, które wyszły na jaw po atakach Piecha, który ostatecznie przegrał i odszedł.

Volkswagenowi trudno pobudzić sprzedaż w Stanach, bo nie dysponuje modelami w atrakcyjnym segmencie krzyżówek, odczuwa takie spadek popytu w Chinach, które w ostatnich latach były źródłem zysku i krajem sprzedaży ponad jednej trzeciej jej produkcji.