Upadłość konsumencka: kobiety bankrutują częściej

Od początku roku do połowy czerwca w Polsce upadłość ogłosiło już 490 osób prywatnych.

Aktualizacja: 18.06.2015 14:23 Publikacja: 18.06.2015 13:50

Upadłość konsumencka: kobiety bankrutują częściej

Foto: Fotorzepa, Dąbrowski Mateusz

Najwięcej upadłości dotknęło mieszkańców Mazowsza, najmniej woj. opolskiego - wynika z raportu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Według przewidywań Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor w tym roku bankructwo może ogłosić ponad 1000 osób.

Nowa ustawa o upadłości konsumenckiej działa od stycznia tego roku. Po niecałych sześciu miesiącach jej obowiązywania bankructwo ogłosiło kilka razy więcej osób niż pod rządami poprzednich przepisów przez ponad 5 lat upadłość.

– Przy takim tempie, można już śmiało szacować, że liczba upadłości osób prywatnych przekroczy w tym roku tysiąc – uważa Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Kobiety bankrutują częściej

Wśród 253 osób, które ogłosiły upadłość do 8 maja, przeważały kobiety. Pań było 135 podczas gdy mężczyzn 118. Średnia wieku wyniosła 48 lat. Najmłodsza osoba - kobieta miała 22 lata, a najstarsza 79 lat - wynika z raportu BIK.

34 osoby nie miały w kraju jakichkolwiek zobowiązań wobec banków, a kolejnych 49 miało kredyty nieprzekraczające 20 tys. zł. - Zapewne na ich decyzję o ogłoszeniu upadłości wpłynęło zadłużenie zagranicą oraz inne pozabankowe problemy finansowe – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak. -

219 osób, które miały zadłużenie w polskich bankach, było im winnych blisko 36 mln zł. Przeciętna kwota kredytów bankowych osoby ogłaszającej upadłość wyniosła 163,7 tys. zł. Jednak długi bankruta rekordzisty liczone były już w milionach - 1,75 mln zł, ponad 1 milion złotych do oddania bankom miały też jeszcze trzy inne osoby.

Co trzeci bankrut pochodzi z Mazowsza

Najwięcej upadłości konsumenckich zanotowano na Mazowszu - 109. Na drugim miejscu znalazło się Śląskie - 36, a na trzecim Wielkopolskie - 35 przypadków. najlepiej Wypadło Opolskie, gdzie od stycznia 4 osoby zdecydowały się na upadłość konsumencką.

Według autorów raportu te liczby pokazują gdzie jest największa świadomość działania nowych przepisów. Z czasem we wszystkich województwach bankrutów będzie przybywać.

Nie da się uciec od alimentów i renty odszkodowawczej

Ogłoszenie upadłości to jednak nie tylko ucieczka od długów, ale przede wszystkim utrata wszystkiego co się posiada. Osoba ogłaszająca upadłość może co najwyżej zostać z kwotą na wynajem mieszkania na okres od 12 do 24 miesięcy, ewentualnie zachować nieruchomość w wyjątkowych przypadkach, gdy zgodzą się na to wierzyciele.

Poprzez upadłość nie da się jednak uniknąć, ani umorzyć alimentów czy uchylić od płacenia rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za dokonaną krzywdę.

Procedury utrudniają też wcześniejsze wyprowadzenie majątku, sądy kontrolują w urzędach skarbowych historię podatnika z ostatnich pięciu lat. Sąd sprawdza też w Krajowym Rejestrze Sądowym, czy upadły jest wspólnikiem spółek handlowych, jak również czy w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości sprawował funkcję członka organu spółek handlowych i czy w stosunku do tych spółek ogłoszono upadłość. Jeśli tak, nie może skorzystać z upadłości.

Osoby wnioskujące o upadłość konsumencką muszą też dobrze przygotować się do procedury: prawidłowo przygotować wniosek i wskazać cały majątek oraz dostarczyć wszystkie wymagane dokumenty. W przeciwnym wypadku sąd może odrzucić wniosek lub umorzyć postępowanie.

A ponowna możliwość zgłoszenia wniosku o upadłość możliwa jest dopiero po upływie 10 lat.

Nowe prawo sprzyja wnioskującym o upadłość

Powodem umorzenia postępowania nie będzie brak pieniędzy na pokrycie kosztów postępowania, jak miało to miejsce pod rządami poprzedniej ustawy. Z pomocą przychodzi Skarb Państwa. Jeśli to możliwe, to poniesione wydatki odbiera z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży majątku upadłego.

Korzystniej dla konsumentów przedstawia się również sam sposób orzekania o upadłości. Zgodnie z regułami poprzedniej ustawy to zainteresowany musiał udowadniać istnienie nadzwyczajnych okoliczności uprawniających go do złożenia wniosku. Obecnie to sąd bada czy niewypłacalność powstała na skutek działań umyślnych lub rażących zaniedbań dłużnika.

Nowe regulacje uwzględniają odniesienie do względów słuszności i względów humanitarnych. Sąd wyjątkowo może orzec upadłość konsumenta, jeśli okaże się np., że ten zadłużył się ponad miarę na skutek niewiedzy, braku znajomości prawa lub niezrozumienia konstrukcji formalnych umów zawieranych z różnymi instytucjami finansowymi. Z kolei na względy humanitarne może powołać się osoba, której podeszły wiek i stan zdrowia uniemożliwia podjęcia jakiejkolwiek pracy zarobkowej, zaś wysokość emerytury otrzymywanej po zajęciu komorniczym nie pozwala na normalne funkcjonowanie.

Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Dyskusja o bezpieczeństwie Europy Środkowej i Wschodniej w Warszawie
Biznes
Donald Trump ostro krytykuje Elona Muska. „On po prostu oszalał”
Biznes
Przedsiębiorczy, czyli zaradny i pracowity
Biznes
Fala bankructw. Niemiecki rząd tnie podatki. Napięcia między USA a Chinami