Policja w siedzibie Volkswagena

W ramach prowadzonego śledztwa w sprawie manipulowania pomiarami poziomu emisji spalin, niemiecka policja weszła do głównej siedziby firmy w Wolfsburgu

Aktualizacja: 08.10.2015 22:55 Publikacja: 08.10.2015 15:28

Policja w siedzibie Volkswagena

Foto: Bloomberg

Policja chce zebrać dane i dokumenty związane z oprogramowaniem służącym do manipulacji. Oprogramowanie mogło zostać zainstalowane w 11 milionach aut na całym świecie, w tym także w Polsce.

- Dzisiaj w związku z tzw. skandalem emisyjnym policja weszła do biur Volkswagena zarówno w Wolfsburgu jak i w innych lokalizacjach - poinformowała prokuratura w oświadczeniu. -  Celem jest zabezpieczenie dokumentów i danych, które mogłyby zapewnić informacje o możliwym manipulowaniu danymi - dodano. Działania prokuratury mają na celu  ustalić, kto z pracowników Volkswagena jest zamieszany w tę aferę.

Jak powiedziała rzeczniczka prokuratury, poza biurami koncernu przeszukano także budynki prywatne i mieszkania pracowników Volkswagena w różnych miejscach kraju związkowego Dolna Saksonia. W akcji uczestniczyło trzech prokuratorów i około 50 funkcjonariuszy zajmującego się przestępczością zorganizowaną dolnosaksońskiego Krajowego Urzędu Kryminalnego (LKA). Bliższych szczegółów ze względu na dobro śledztwa nie podano.

 

"Będziemy ze wszystkich sił wspierać prokuraturę w ustalaniu faktycznego stanu rzeczy i osób odpowiedzialnych" - powiedział agencji dpa rzecznik Volkswagena. Dodał, że celem dochodzenia jest uzyskanie "rychłego i pełnego wyjaśnienia (afery), czym Volkswagen jest wysoce zainteresowany". Według rzecznika, w centrali koncernu w Wolfsburgu przekazano śledczym obszerny zbiór dokumentów.

W opublikowanym w środę wywiadzie nowy szef koncernu Volkswagen Matthias Mueller poinformował, że akcja usuwania z samochodów z silnikami Diesla zabezpieczeń przed nadmierną emisją tlenków azotu podczas testów rozpocznie się w styczniu i potrwa cały rok. "Do końca 2016 roku wszystkie samochody powinny być w porządku" - zadeklarował.

W czwartek w Kongresie szef amerykańskiej filii Volkswagena ma przeprosić za aferę spalinową. "W imieniu całej firmy chciałby zaoferować szczere przeprosiny" - ma w czwartek powiedzieć szef amerykańskiej filii Volkswagena, podczas przesłuchania w Kongresie USA w związku z aferą spalinową. Tekst jego wystąpienia opublikowano w środę wieczorem. Z tekstu jego wystąpienia przed podkomisją Kongresu USA wynika, że o możliwych naruszeniach przez VW przepisów związanych normami emisji spalin dowiedział się wiosną 2014 roku. Poinformowano go też, że amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) może nałożyć kary na niemiecki koncern.

Policja chce zebrać dane i dokumenty związane z oprogramowaniem służącym do manipulacji. Oprogramowanie mogło zostać zainstalowane w 11 milionach aut na całym świecie, w tym także w Polsce.

- Dzisiaj w związku z tzw. skandalem emisyjnym policja weszła do biur Volkswagena zarówno w Wolfsburgu jak i w innych lokalizacjach - poinformowała prokuratura w oświadczeniu. -  Celem jest zabezpieczenie dokumentów i danych, które mogłyby zapewnić informacje o możliwym manipulowaniu danymi - dodano. Działania prokuratury mają na celu  ustalić, kto z pracowników Volkswagena jest zamieszany w tę aferę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Miliarderka Melinda French Gates uruchamia nowy fundusz. Tylko dla kobiet
Biznes
Zmarł Ratan Tata - były prezes Tata Group. Miał 86 lat
Biznes
Najdroższy znaczek pocztowy na świecie kosztował 9,5 mln dol. Polskie też dają zarobić
Biznes
Ukraińska zbrojeniówka zaraz wystrzeli. W czasie wojny zdołano zbudować potęgę