Reklama
Rozwiń
Reklama

Latynosi są w USA potrzebni, ale i tak mają być deportowani

Donald Trump chce deportować ponad 500 tys. obywateli Kuby, Haiti, Wenezueli i Nikaragui, którzy według urzędu pracy wykonują najgorzej płatną pracę i stanowią 19 proc. siły roboczej w USA.

Publikacja: 23.04.2025 12:55

Społeczność imigrantów w USA nie prowadziła działalności gospodarczej w formie pokojowej demonstracj

Społeczność imigrantów w USA nie prowadziła działalności gospodarczej w formie pokojowej demonstracji 3 lutego, w odpowiedzi na działania prezydenta Trumpa przeciwko migrantom. Pod hasłem „Dzień bez imigrantów” starają się uwidocznić swój wpływ na gospodarkę i domagają się poszanowania swoich praw. Na zdjęciu zamknięty lokal w Sunset Park, Brooklyn, w Nowym Jorku.

Foto: DECCIO SERRANO / NurPhoto / NurPhoto via AFP

Sędzia federalna z Bostonu Indira Talwani zablokowała przed świętami zamiar administracji Trumpa odebrania prawa pobytu w Stanach 532 tysiącom imigrantów z Kuby, Haiti, Wenezueli i Nikaragui, którzy legalnie przybyli do Stanów Zjednoczonych dzięki programowi przyjętemu pod koniec 2023 r. przez prezydenta Joe Bidena, a teraz mieli być deportowani od 24 kwietnia.

Czytaj więcej

Cła Trumpa już szkodzą Amerykanom. A zakłóceń będzie dużo więcej

Polityka imigracyjna nie podoba się obecnemu lokatorowi Białego Domu, podczas kampanii wybiorczej obiecywał wyrzucenie milionów imigrantów przybyłych do kraju nielegalnie albo przebywających po wygaśnięciu wiz — pisze dziennik „La Tribune”.

Deportacje latynoskich pracowników groźne dla amerykańskiej gospodarki

Tymczasem ci cudzoziemcy, tak bardzo nielubiani przez Donalda Trumpa są istotną silą roboczą potrzebną gospodarce i praktycznie nie do zastąpienia. Wykonują najgorsze marnie płatne prace, których nie chcą Amerykanie. Według najnowszego opracowania z 21 maja 2024 r. Biura Statystyki Pracy (BNS) podległego resortowi pracy, ci cudzoziemcy stanowią prawie 19 proc. siły roboczej w Stanach. Niemal 60 proc. z nich to mężczyźni, w większości w wieku 35-54 lat, pochodzący w połowie z krajów hiszpańskojęzycznych i w jednej czwartej z krajów azjatyckich. 15 proc z nich to biali, a 11 proc. czarnoskórzy, 18,5 proc. imigrantów nie ukończyło średniej szkoły. To 5,6 razy więcej od urodzonych w Stanach, dwukrotnie mniej imigrantów ukończyło z kolei studia wyższe.

Czytaj więcej

Trump twardą ręką realizuje swoją antyimigracyjną agendę
Reklama
Reklama

Mimo tego poziom bezrobocia tych ludzi wynosił w 2023 r. 3,6 proc., a na niewielki wzrost miała wpływ pandemia. Bezrobocie Latynosów atakowanych nieustannie przez Trumpa było największe wśród cudzoziemców, wynosiło 4,1 proc.

Konsekwencją braku wykształcenia jest rodzaj wykonywanej przez nich pracy. Są zatrudniani głównie w budownictwie, przy robotach publicznych, w transporcie, w opiece nad osobami starszymi, przy sprzątaniu mieszkań. Mało imigrantów pracuje w urzędach i w sektorze usług. Rodzaj pracy ma wpływ na ich zarobki. Średnia wynosi 987 dolarów tygodniowo, podczas gdy Amerykanie wykonujący tę samą pracę zarabiają 1140 dolarów. Różnica w zarobkach szybko znika, jeśli imigrant zdobywa wyższe kwalifikacje zawodowe i potrafi to wykazać.

Biznes
Amerykanie już nie kupią najnowszych chińskich dronów. „Niedopuszczalne ryzyko”
Biznes
Droższa Wigilia, chińskie cła i przeludnione mieszkania w Polsce
Biznes
Spotykamy naukę z biznesem
Biznes
Europa, czyli spokojna przystań
Biznes
Co zadecyduje o losach świata w 2026 roku
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama