Anil Swarup, mianowany przez premiera Narendrę Modi po jego dojściu do władzy w 2014 r. na pełnomocnika rządu do przeprowadzenia reformy w sektorze węglowym, poinformował, że rząd wytypował kopalnie, które zamierza sprzedać na aukcji, a obecnie finalizuje inne warunki, m.in. kryteria kwalifikujące firmy do udziału w aukcjach i system dzielenia się przychodami, o ile zostanie zatwierdzony.
Cały plan powinien być gotowy za 2-3 miesiące — powiedział wiceminister ds. węgla w resorcie energetyki określając wyraźny czas ogłoszenia planu, o którym wcześniej mówiono w ogólnych słowach. Ambicją Indii — co Swarup lubi podkreślać — jest podwojenie wydobycia węgla opalowego do 1,5 mld ton w 2020 r., bo premier Modi chce doprowadzić elektryczność do 300 mln ludzi żyjących dotąd bez prądu oraz pobudzić sektor przemysłowy.
Plan przyczyni się ponadto do rozwoju wschodnich regionów kraju Jharhand, Odisha i Chhattisgarh, gdzie znajduje się większość zasobów węgla, a które pozostały w rozwoju w tyle za zachodnimi regionami. Państwowe przedsiębiorstwo Coal India zmierza do realizacji planu wydobycia miliarda ton rocznie pod koniec bieżącej dekady, władze liczą na firmy prywatne, że dołożą pozostałe 500 mln ton, co może okazać się trudne do osiągnięcia. Według stanu na dziś jedynie Coal India i mała firma należąca do skarbu państwa mają prawo wydobywać i sprzedawać węgiel w kraju.
- Jest absolutnie konieczne otwarcie w Indiach tego sektora na firmy prywatne, aby mogły wnieść nowe technologie i sprawność funkcjonowania, o czym stale mówi się — stwierdził Dipesh Dipu z firmy doradczej Jenissi Management Consultants. — Nie sadzę jednak, by firmy prywatne były w stanie wydobyć w tej dekadzie więcej niż ponad 100 mln ton, bo nie zaczęto jeszcze tego procesu.
Decyzja rządu powinna zapewnić oferty indyjskich konglomeratów Adani Group i GVK, ale rządowi będzie chyba trudniej zachęcić duże firmy ponadnarodowe w rodzaju Rio Tinto, BHP Billiton, Anglo American czy Peabody Energy. Ceny węgla są obecnie najniższe od wielu lat z powodu nadpodaży na świecie, a firmy zagraniczne natrafiały na przeszkody w inwestowaniu w Indiach, bo stwarzano im problemy w uzyskaniu działek czy zgody przez organy ochrony środowiska. Niektóre firmy prywatne obawiają się, że kopalnie najlepszej jakości zostaną zastrzeżone dla Coal India.