Ukraiński Kernel może się pożegnać z GPW

W ostatnim czasie przez GPW przetacza się fala wezwań. Dominujący akcjonariusze wykorzystują niskie wyceny i trudną sytuację panującą na rynkach kapitałowych.

Publikacja: 07.03.2023 03:00

Ukraiński Kernel może się pożegnać z GPW

Foto: materiały prasowe

Podczas poniedziałkowej sesji akcje Kernela zyskiwały na wartości. Przed południem zwyżka przekraczała 4 proc., ale w kolejnych godzinach przewaga popytu słabła. Po południu kurs zyskiwał niespełna 1 proc. i oscylował w okolicach 20 zł. Widać było dużą aktywność inwestorów. Tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły akcje o wartości przekraczającej 8 mln zł.

Główny akcjonariusz, Namsen, zapowiedział wezwanie po cenie wynoszącej 18,5 zł za sztukę. Jeśli się ono powiedzie, Kernel zostanie wycofany z warszawskiej giełdy. Zadebiutował na niej w 2007 r.

Cena proponowana w wezwaniu jest niższa od średniej z ostatnich 12 miesięcy (ponad 22 zł) i zbliżona od średniej z ostatnich trzech i sześciu miesięcy. Z naszych szacunków wynika, że wartości te (nieważone wolumenem obrotu) wynoszą odpowiednio: 18,43 zł oraz 18,46 zł. Są to poziomy zbliżone do ustawowego minimum, zatem trudno w ofercie przejmującego doszukiwać się premii dla mniejszościowych akcjonariuszy.

– Cena zaproponowana przez dominującego akcjonariusza jest niska, niższa od obecnego kursu rynkowego, więc raczej trudno się spodziewać pozytywnej odpowiedzi ze strony inwestorów instytucjonalnych. Z drugiej jednak strony Kernel działa w kraju, w którym toczy się wojna i posiadanie takiej spółki w portfelu jest wyzwaniem dla zarządzających – komentuje Jakub Szkopek, analityk Erste Securities. Dodaje, że być może na to liczy dominujący akcjonariusz. Nawet jeśli nie uda mu się wycofać spółki z giełdy, to może chcieć wykorzystać tę sytuację do zwiększenia zaangażowania w kapitale po relatywnie niskiej cenie.

Zapowiedź ogłoszenia wezwania na Kernel w poniedziałek pomagała też notowaniom pozostałych ukraińskich firm. Akcje Astarty zyskiwały 8 proc., Coal Energy ponad 6 proc., Milkilandu i KSG Agro 5 proc., a IMC prawie 3 proc.

Kernel to niejedyna duża spółka, która w najbliższym czasie może zniknąć z giełdy. Na horyzoncie jest wezwanie na Ciech. Jego szczegóły poznamy zapewne w tym miesiącu. Zostanie ogłoszone przez KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments. Należy do niej ponad 51 proc. akcji. Chce skupić pozostałe i wycofać spółkę z giełdy. Oferuje 49 zł za akcję. To oznacza ponad 29 proc. premii wobec średniej ceny z sześciu miesięcy oraz prawie 15 proc. wobec średniej z trzech miesięcy, ale aktualnie kurs jest już powyżej propozycji Kulczyka. W poniedziałek sięgał 52 zł.

Podczas poniedziałkowej sesji akcje Kernela zyskiwały na wartości. Przed południem zwyżka przekraczała 4 proc., ale w kolejnych godzinach przewaga popytu słabła. Po południu kurs zyskiwał niespełna 1 proc. i oscylował w okolicach 20 zł. Widać było dużą aktywność inwestorów. Tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły akcje o wartości przekraczającej 8 mln zł.

Główny akcjonariusz, Namsen, zapowiedział wezwanie po cenie wynoszącej 18,5 zł za sztukę. Jeśli się ono powiedzie, Kernel zostanie wycofany z warszawskiej giełdy. Zadebiutował na niej w 2007 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje