W 2010 roku Jan Kulczyk zakupił sobie jacht Phoenix II – 90-metrową jednostkę pływającą pełną luksusów i kosztująca wówczas 120 mln dolarów. W 2015 roku jacht odziedziczył Sebastian Kulczyk, który obecnie jest na szóstym miejscu na liście najbogatszych Polaków (tuż za swoją siostrą Dominiką). Przez lata mogący pomieścić 12 gości, urządzony w stylu inspirowanym art déco i wyposażony w lądowisko dla helikopterów jacht, był do dyspozycji Sebastiana Kulczyka, ale był też dostępny dla chętnych. Wymagającą do obsługi 25 członków załogi jednostkę można było wyczarterować za milion dolarów tygodniowo.

Ostatecznie jednak Sebastian Kulczyk postanowił pozbyć się Phoenix II drogą sprzedaży. Jednostka została wyceniona przez firmę Burgess na 129 milionów euro. W takich cenach swoje jachty kupowali niektórzy rosyjscy oligarchowie – np. Amore Vero należący przed konfiskatą do Igora Sieczina wart jest ok. 120 mln dolarów, a Tango, które był własnością Wiktora Wekselberga jest wart podobną kwotę.

Nabywca jachtu wykonanego dla Jana Kulczyka, a sprzedawanego przez jego spadkobiercę, może liczyć na luksusowe kajuty, basen, spa i dwa kina – wewnętrzne i zewnętrzne. Musi się też liczyć z wysokimi kosztami utrzymania, ale jeżeli już stać go na zakup, to utrzymanie z pewnością nie będzie problemem.

Czytaj więcej

Dominika Kulczyk kupiła pod Paryżem dom, który należał do wielkiej Polki