O kopalniach w Polsce najczęściej słyszymy w kontekście kolejnych programów ratunkowych dla państwowych molochów węgla kamiennego. Znacznie rzadziej słyszymy o prywatnych inicjatywach, które realizowane tak w sektorze węgla kamiennego jak i innych surowców potrafią i przynoszą ogromne zyski swoim właścicielom. Projekt kanadyjskiej spółki Rathdowney Resources wpisuje się w tę drugą grupę. Jak wielka będzie to inwestycja?
- To będzie inwestycja o wartości ponad jednego miliarda złotych. Do tej wydaliśmy już około 40 mln dol, czyli 160 mln zł. Szacujemy, że do końca prac przygotowawczych, zanim ruszymy z budową, wydamy jeszcze około 50 mln zł. W sumie całość pochłonie więc około 1,2 mld zł - mówił Robert Koński, prezes kanadyjskiej spółki Rathdowney Resources.
Kwota może wydawać się oszałamiająca, ale trzeba pamiętać, że inwestycje w budowę nowych kopalń trwają latami. Kiedy wystartuje nowa kopalnia?
- Proces budowy kopalni trwa około 10 lat. Obecnie jesteśmy już na szóstym roku. To oznacza, na co wskazuje prosta arytmetyka, że instalacja powinna wystartować i zacząć produkcję za cztery - mówił.
- Nasza kopalnia będzie średniej wielkości. Trzeba jednak pamiętać, że złoże na którym inwestujemy znane jest od XII wieku i jest to jeden z największych obszarów nośny rudy cynku i ołowiu na świecie - mówił.