Duży popyt na usługi IT jest pokłosiem przyspieszonej przez pandemię cyfryzacji. Informacje napływające z polskich firm wpisują się w ten optymistyczny obraz. Dla wielu reprezentantów branży zeszły rok był rekordowy, a ich portfele zleceń na 2022 r. są jeszcze wyższe.
– Pod względem przychodów zanosi się na rekordowy rok dla większości spółek z sektora. Natomiast jeśli chodzi o wynik, to część firm może mocno odczuć rosnące koszty, z dynamiką wynagrodzeń często na poziomie dwucyfrowym – podkreśla Dominik Niszcz, analityk Trigon DM. Dodaje, że w obecnym środowisku nominalny wynik może się jednak przeważnie poprawiać, mimo presji na marżę. Na razie widać, że firmy dość łatwo przekładają wyższe koszty na swoich klientów.
Popyt na usługi specjalistów IT w Polsce z roku na rok jest coraz większy (luka szacowana jest obecnie na 50–100 tys. osób). W pierwszym kwartale 2022 r. liczba ofert pracy w tym sektorze wzrosła o ponad 47 proc. – podaje portal No Fluff Jobs. Z jego danych wynika, że systematycznie rosną też płace. W I kwartale były o 12 proc. wyższe niż rok temu (górna mediana zarobków w I kwartale 2022 r. w modelu B2B wyniosła 21 tys. zł netto plus VAT).
Po wybuchu wojny w Ukrainie widać w Polsce wzrost aplikacji specjalistów IT pochodzących z Europy Wschodniej. W marcu i kwietniu zwyżki te są rzędu 30 proc. w stosunku do lutego 2022 r. – wynika z danych firmy 7N. Podkreśla ona, że nowością są zapytania o pracę od Rosjan, stosunkowo dużo jest ich też od Białorusinów. Szacuje się, że z Rosji w lutym i marcu wyjechało 50–70 tys. programistów (spodziewano się, że liczba ta podwoi się w kwietniu, ale część osób zaczęła wracać).
Czy rosnąca podaż osób na rynku pracy zmniejszy presję na płace? – Wpływ może być lekko pozytywny, ale raczej nie zmieni obecnego obrazu. Firmy ukraińskie czy białoruskie od pewnego czasu świadczą już usługi dla zachodnich korporacji i koszty pracy pracowników IT są tam na bardzo wysokim poziomie – podkreśla Niszcz.