Niemcy
Na największym europejskim rynku miniony rok był najgorszy od zjednoczenia kraju: zarejestrowano 2,9 mln samochodów, o 19 proc. mniej niż rok wcześniej, natomiast wyprodukowano 3,5 mln, najmniej od 45 lat — wynika z danych federacji producentów VDA. Dziesięć najbardziej kupowanych modeli stanowiły: Golf, Tiguan i Passat Volkswagena, Ford Focus, Polo, Mini, Mercedesy klasy A, klasy C i GLC oraz Audi A4.
Jedynie sprzedaż samochodów całkowicie elektrycznych skoczyła trzykrotnie — do 6,7 proc. udziału rynkowego — do 194 163 sztuk — podał z kolei urząd motoryzacji KBA — bo rosła atrakcyjność bardziej niezawodnej technologii i bogatszej oferty. Łącznie sprzedano 395 tys. e-aut i hybryd, dało to 13,5 proc. udziału w rynku. Eksport samochodów zmalał o 24 proc. do 2,6 mln.
Ostatnim rokiem, gdy w Niemczech zarejestrowano poniżej 3 mln pojazdów był rok 1989, Z kolei spadek sprzedaży o 19 proc. był mniejszy jedynie wobec 2010 r., po wcześniejszym roku rządowych dopłat za złomowanie starych samochodów, co wywołało nietypowy skok sprzedaży. Jedynym miesiącem, w którym sprzedaż wzrosła o 10 proc. do ponad 310 tys. aut, był grudzień, bo z końcem 2020 r. przestawał obowiązywać niższy podatek VAT (16 proc.) wprowadzony przez rząd w lipcu. Od nowego roku wrócił do 19 proc.
„E-mobilność stała się główną cechą mobilnego społeczeństwa" — oświadczył prezydent KBA, Richard Damm. Poinformował, że w IV kwartale e-auta i o częściowym napędzie elektrycznym stanowiły 22 proc. rynku, co świadczy, że rząd federalny może osiągnąć cel 7-10 mln takich aut na drogach Niemiec do 2030 r. Liderem w tym segmencie rynku była marka Volkswagena z 20,2 procentami sprzedaży, przed Renaultem (18,1), Smartem (11,6) i Teslą (11,1).
Działania mające ograniczyć rozchodzenie się koronawirusa doprowadziły do zamykania fabryk na początku roku, a najnowszy lockdown obowiązujący do końca stycznia objął tradycyjne salony sprzedaży. -„Spodziewamy się, że rynek samochodów osobowych odżyje w 2021, ale nie należy na razie spodziewać się, że dojdzie do poziomu sprzed pandemii" — oświadczyła w komunikacie prezydent VDA, Hildegard Müller. Uważa ponadto, że mniejsza sprzedaż szkodzi środowisku, bo nie następuje odnawianie floty, a stare pojazdy zostaną dłużej na drogach.