PiS zapowiadał gruntowną reformę edukacji, w tym całkowitą likwidację gimnazjów i powrót do 8 lat szkoły podstawowej. W mediach pojawiają się jednak głosy, że reforma może zostać opóźniona o rok. Czy planowane zmiany wzmocnią polski system edukacyjny, żeby lepiej odpowiadał potrzebom rynku pracy?
- Ja mam tutaj wątpliwości. Nasz system edukacji na poziomie podstawowym i średnim jest obecnie dość dobry i bardzo często lepiej oceniany niż wynikałoby z poziomu zamożności naszego kraju. Zmiany, które teraz są realizowane, oznaczają tak naprawdę powrót do poprzedniego systemu, bo sprowadzają się przede wszystkim do wygaszenia gimnazjów i zmiany rozpoczęcia edukacji z 6 z powrotem na 7 lat. Nie jestem przekonany, czy te zmiany rzeczywiście wzmocnią nasz system szkolnictwa – twierdzi prof. Cezary Wójcik.
Pod względem edukacji podstawowej i średniej nie odbiegamy zatem znacząco od międzynarodowych standardów, zupełnie inaczej jest jednak w przypadku szkolnictwa wyższego.
- Nasze uniwersytety wypadły w tym roku z jednego z rankingu najlepszych uniwersytetów na świecie i systematycznie od 20 lat pogarszają swoją pozycję. Mamy ogromny kłopot w szkolnictwie wyższym i to trzeba zmienić – podkreśla prof. Wójcik.