W minionym roku świat wydał na zbrojenia 1,69 bln dol., policzył w corocznym raporcie sztokholmski instytut SIPRI. W pojęcie „wydatki wojskowe" Szwedzi włączają „wszystkie wydatki na krajowe siły zbrojne i działalność wojskową", w tym na struktury paramilitarne; a także na badania i projekty, budownictwo obiektów wojskowych, pomoc wojskową innym państwom; wydatki socjalne na rodziny wojskowych, na weteranów i emerytów, itp.
Najwięcej, bo 36 proc. wszystkich wydatków wojskowych, ma miejsce w USA. Do tego w ciągu roku amerykańskie wydatki zwiększyły się o 1,7 proc. do 611 mld dol.. Na drugim miejscu Chiny - 13 proc. udziału i tu wzrost był na poziomie 5,4 proc. do 215 mld dol. udział. Trzecia Rosja ma 4,1 proc. udziału i 69,2 mld dol. wydatków. Na kolejnych miejscach znalazły się Arabia Saudyjska (63,7 mld dol.) i Indie (55,9 mld dol.) Przy czym udział wydatków na zbrojenia jest w Indiach największy w stosunku do PKB - to 8,5 proc.
Rosyjskie wydatki w ciągu roku zwiększyły się o blisko 15 proc. i stanowiły 5,9 proc. PKB kraju. To odwrotna tendencja, aniżeli obserwowana w minionym roku w większości państw - eksporterów ropy. Wenezuela zmniejszyła wydatki wojskowe o 56 proc., ale ten kraj przeżywa ciężki kryzys gospodarczy. Azerbejdżan o 36 proc., podobnie Irak a Arabia Saudyjska o 30 proc. wydała na broń mniej. Wśród eksporterów ropy więcej na wojsko wydali też Norwegowie i Irańczycy.
Rosyjskie wydatki zbrojeniowe owiane są tajemnicą, więc precyzyjne ich określenie jest trudne. W minionym roku Kreml musiał spłacić pieniędzmi podatników ok. 11 mld dol. długów jakie miały w bankach niewypłacalne, przestarzałe rosyjskie firmy zbrojeniowe.
Wydatki rosły też w Europie - o 2,6 proc. Najbardziej we Włoszech, które zwiększyły budżet wojskowy o 11 proc.. W krajach naszego regionu Europy Środkowej i Wschodniej wydatki wojskowe wzrosły o średnio 2,4 proc., co Szwedzi tłumaczą wzrostem poczucia zagrożenia ze strony Rosji.