Reklama
Rozwiń
Reklama

Więcej testów Mercedesa

Nie stwierdzono dotąd, by Mercedes-Benz stosował nielegalne oprogramowania do manipulowania emisjami spalin, ale zostanie poddany nowej serii testów — ogłosił niemiecki resort transportu

Publikacja: 16.07.2017 09:11

Do resortu wezwano przedstawicieli Daimlera, właściciela tej marki, aby wyjaśnili, dlaczego niektóre jej pojazdy emitowały znacznie więcej salin w pewnych warunkach drogowych. System zarządzający prącą silnika i oprogramowanie znalazły się pod lupą od czasu przyznania się przez Volkswagena we wrześniu 2015 do instalowania programów zakłamujących testy.

- Na tym spotkaniu Daimler oświadczył, że działał zgodnie z prawem — powiedział na regularnej konferencji prasowej rzecznik resortu. Dodał, że krajowy urząd motoryzacji KBA sprawdza samchody Daimlera pod kątem możliwej nadmiernej emisji spalin.. — Uzgodniono też, że auta Mercedesa zostaną przetestowane przez KBA

Tygodnik „Der Spiegel" podał bez powołania się na źródła, że urzędnicy w KBA są zdania, że producent aut mógł instalować w dieslach oszukańcze oprogramowanie. Daimler zapytany o to stwierdził, że na podstawie posiadanych informacji będzie walczyć wszelkimi dostępnymi środkami prawnymi z twierdzeniami o stosowaniu bezprawnych urządzeń zakłamujących emisję spalin.

Rzecznik KBA zapytany z kolei, czy urząd wykrył takie urządzenie w Mercedesach odparł: — Musimy poczekać na opublikowanie wyników śledztwa.

Według tygodnika, resort transportu zagroził Mercedesowi objęciem akcją przywoławczą pojazdów z silnikami OM642 i OM651. Daimler stwierdził, że nie będzie wypowiadać się o treści spotkania, ale zaprzeczył, by istniała groźba obowiązkowej akcji przywoławczej. Resort także dodał, że KBA nie groził taką akcją.

Reklama
Reklama

W kwietniu minister Alexander Dobrindt poinformował, że firmy samochodowe, także Mercedes dokonają dobrowolnie wymiany oprogramowania pracy silników i emisji spalin w 630 tys. diesli. Dodał wówczas, że organ nadzoru szukający nielegalnego oprogramowania stwierdził, że producenci wykorzystywali lukę prawną pozwalającą zmniejszać pracę systemów dezaktywacji spalin.

Do resortu wezwano przedstawicieli Daimlera, właściciela tej marki, aby wyjaśnili, dlaczego niektóre jej pojazdy emitowały znacznie więcej salin w pewnych warunkach drogowych. System zarządzający prącą silnika i oprogramowanie znalazły się pod lupą od czasu przyznania się przez Volkswagena we wrześniu 2015 do instalowania programów zakłamujących testy.

- Na tym spotkaniu Daimler oświadczył, że działał zgodnie z prawem — powiedział na regularnej konferencji prasowej rzecznik resortu. Dodał, że krajowy urząd motoryzacji KBA sprawdza samchody Daimlera pod kątem możliwej nadmiernej emisji spalin.. — Uzgodniono też, że auta Mercedesa zostaną przetestowane przez KBA

Reklama
Biznes
Zmiany we władzach Elektrimu. Wieloletnia menedżerka zamiast Zygmunta Solorza
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Partnera
Jak Veolia dekarbonizuje polskie ciepło
Biznes
Rekord na kolei i czeska konkurencja, rząd Francji ocalał, atak na CCC
Biznes
Oligarcha stracił superjacht. Złoty fortepian odpłynął w siną dal
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes
Zarobki w służbie cywilnej, dronowa ofensywa UE i oferta Orlenu dla Azotów
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama