Aktualizacja: 08.12.2017 06:15 Publikacja: 07.12.2017 20:00
Foto: Bloomberg
Dotąd walka o rozbudowę gazociągu północnego toczyła się w Brukseli i siedzibach lobbujących na rzecz projektu sojuszników Rosjan – brytyjsko-holenderskiego Shell, austriackiego OMV, francuskiego Engie i niemieckich Wintershall oraz Uniper. Okazuje się jednak, że nie tylko część unijna stanowi dziś problem. Gazprom wciąż nie ma zgody Rosprirodnadzoru (Państwowy Nadzór Przyrodniczy) na prace przy rosyjskim odcinku. Chodzi o tzw. państwową ekspertyzę ekologiczną, czyli odpowiednik naszej decyzji środowiskowej. Kluczowy dla jej otrzymania jest raport o wpływie dwóch nowych nitek gazociągu na środowisko.
Pekin reaguje na zamknięcie granicy polsko-białoruskiej, w Madrycie rusza runda rozmów handlowych USA–Chiny, a P...
Przedstawiciele Politechniki Warszawskiej zaprezentowali na targach przemysłu obronnego swoje technologie i odby...
Niemiecki koncern motoryzacyjny Mercedes-Benz wystąpił do rosyjskiego Federalnego Urzędu ds. Własności Intelektu...
Akcja amerykańskich służb imigracyjnych w zakładzie Hyundaia w USA opóźni otwarcie fabryki co najmniej o dwa mie...
Polska przyspiesza zakupy systemów antydronowych, niemieccy eksporterzy obawiają się spadku konkurencyjności, a...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas