Organizacja producentów CAAM podała, że sprzedano 2,81 mln pojazdów i utrzymała mało budującą prognozę wzrostu rynku w całym roku o 3 proc., podobnie jak w 2017 r, ale znacznie mniej od rekordowych 13,6 proc. w 2016 r. Dużego wzrostu w styczniu, po kilku miesiącach skromnej poprawy, nie należy traktować jako jedynego barometru dla całego roku — stwierdzili ludzie z CAAM.
Organizacja wskazała też, że porównanie sprzedaży w skali rok do roku zostało zniekształcone faktem, iż chiński nowy rok przypadał w ubiegłym roku w styczniu, a w tym w lutym, co oznacza, że wtedy w styczniu było znacznie mniej dni roboczych. — Nie możemy powiedzieć na podstawie tych danych, czy był to dobry start, musimy poczekać do końca I kwartału, aby ocenić sytuację — powiedział Chen Shihua z CAAM na briefingu w Pekinie.
W 2017 r. sprzedaż samochodów była mniejsza o 5 proc. od przewidywań tej organizacji, częściowo z powodu zniesienia ulg podatkowych na samochody o mniejszym litrażu, wprowadzonych na początku roku. Według CAAM sprzedaż samochodów na tzw. nową energię NEV (hybryd plug-in, elektrycznych) skoczyła w styczniu o 430,9 proc. do 38 470 po zachętach rządu dla producentów, by długofalowo odchodzili od tradycyjnego napędu spalinowego.
CAAM szacuje, że sprzedaż NEV zwiększy się w tym roku o 40 proc. do ponad miliona sztuk. Resort finansów ogłosił w grudniu, że przedłuża do końca 2020 r. ulgi podatkowe przy zakupie NEV, aby pobudzić firmy do zwiększenia ich produkcji.
Prezes Nissana, Hiroto Saikawa spodziewa się, że Chiny prześcigną do 2022 r. USA i staną się największym rynkiem samochodów japońskich. — Mocno nastawiamy się na zwiększenie w Chinach sprzedaży do miliona sztuk w 2022 r. Trudno byłoby sprzedać taką samą liczbę w Stanach — powiedział.