Tylko 1,5 mld euro, czyli 0,56 proc. PKB przeznaczyliśmy na zwiększenie innowacyjności naszej gospodarki w 2006 r. – wynika z danych opublikowanych wczoraj przez Eurostat. To bardzo mało. Nasi mniejsi sąsiedzi – Czesi wydali na badania i rozwój aż 1,54 proc. PKB (1,7 mld euro).
Co gorsza, o ile Czesi z roku na rok zwiększają wydatki na ten cel, o tyle Polska – zmniejsza. W porównaniu z 2000 r. w naszym kraju spadły one o 0,08 pkt proc., w Czechach – o 0,33 i na Węgrzech – o 0,22.
– Wytłumaczenie jest proste. Wystarczy posłuchać, o czym mówią nasi politycy. Nauka, rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy nigdy nie były mocną stroną żadnego rządu – komentuje prof. Michał Żylicz, prezes Fundacji na rzecz Rozwoju Nauki Polskiej. Firmy prywatne też dotychczas nie paliły się, by wykładać swoje pieniądze na innowacyjność, bo nie bardzo miały skąd je brać.
W 2008 r. sytuacja powinna ulec jednak widocznej poprawie. Z funduszy europejskich na lata 2007 – 2013 bezpośrednio na rozwój sektora badań i rozwoju (R&D), współpracę nauki i biznesu oraz innowacyjne inwestycje mamy do wydania kilkadziesiąt miliardów złotych.
Zdaniem minister nauki Barbary Kudryckiej dotychczas dla uczelni pewną ujmą były badania, które znalazłyby zastosowanie w biznesie. – Mam nadzieję, że teraz to się zmieni. Powiązanie nauki z przedsiębiorczością to jeden z moich priorytetów – mówi „Rz” Kudrycka.