Zarówno Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia (spółka pracownicza wraz z zagranicznym inwestorem), jak i szwajcarska Alpha Construction AG zostały dopuszczone do dalszych rozmów. Obaj oferenci złożyli w ubiegłym tygodniu oferty wiążące na zakup kopalni. – Warunkiem przystąpienia do rokowań jest wpłata 3,6 mln zł wadium do 8 stycznia 2010 r. – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Jak podkreśla, komisja w trakcie rokowań brać będzie pod uwagę cenę, warunki płatności oraz zobowiązania inwestycyjne oferentów.
To już trzecia próba sprzedaży kopalni Silesia. Na przełomie 2007 i 2008 r. interesowała się nią szkocka Gibson Group, ale przetarg unieważniono, w tym roku zaś do zakupu kopalni przymierzała się Enea (złożyła tylko ofertę wstępną), a także Bogdanka (nie złożyła oferty).
[wyimek][srodtytul]111,5 mln zł[/srodtytul] na tyle została wyceniona Silesia w 2007 roku[/wyimek]
Teraz kopalnię chcą kupić szwajcarska firma zajmująca się nieruchomościami oraz spółka pracownicza z własnym inwestorem – zagranicznym koncernem energetycznym, który na razie nie chce się ujawniać (Dariusz Dudek z „S“ w Silesii tłumaczy, że to na wypadek, gdyby do kupna kopalni nie doszło). Chodzi jednak o sporą firmę – ma ona ponad 2 mld zł kapitału.
A do inwestowania w Silesię potrzeba setek mln zł, których Kompania Węglowa nie wyłoży. W kopalni praktycznie skończyło się udostępnione złoże, a sięgnięcie po nowe, szacowane na drugie co do wielkości po kopalni Janina (nawet 0,5 mld ton węgla), jest kosztowne.