[b] Więcej o węglu w naszym profesjonalnym serwisie [link=http://www.rp.pl/wegiel]rp.pl/wegiel[/link][/b]
– Rosyjski węgiel w Warszawie jest tańszy niż polski. Zakontraktowaliśmy go na 2010 r. także dlatego, że ma niską zawartość siarki – mówi "Rzeczpospolitej" Krzysztof Kabała, menedżer portfela zakupów w Vattenfall Heat Poland. – Rosjanie dobrze znają nasz rynek i potrafią być elastyczni cenowo, dlatego w 2009 r. zwiększył się ogromnie udział ich paliwa i będzie rosnąć, choć może nie aż tak szybko – uważa Jerzy Galemba, rzecznik Węglokoksu, eksportera węgla.
Przy malejącym eksporcie (poniżej 7 mln ton) import czarnego złota do Polski za 2009 r. wyniesie ponad 10 mln ton. Przez dziesięć miesięcy 2009 r. do Polski przyjechało 5,8 mln ton paliwa z Rosji (w całym 2008 r. było to 3,7 mln ton) – a w sumie z zagranicy 8,4 mln ton. Polscy odbiorcy, głównie elektrociepłownie bez instalacji odsiarczania, coraz chętniej patrzą na węgiel z Rosji. – W 2009 r. wzrost importu wyniósł ponad 40 proc. – przyznaje Piotr Matuszewski, prezes SUEK Polska (oddział syberyjskiej spółki węglowej).
Ten rok może jednak być ostatnim, w którym o rosyjski surowiec na polskim rynku jest tak łatwo. Nasi sąsiedzi nie ukrywają, że jeżeli ceny na światowych rynkach wzrosną, chętnie będą eksportować gdzie indziej.
– To biznes, nie sentymenty – mówi Matuszewski. Poza tym w 2011 r. ich węgiel może być droższy – w Rosji wzrastają bowiem opłaty przewozowe.