Prawo do wykorzystania w nazwie firmy, nazwy państwa będą miały tylko te spółki prawa handlowego, które: znajdują się w rządowym spisie największych płatników podatków; te z ponad 35 proc. udziałem swojego towaru w rynku; wreszcie te, w których akcjonariacie lub kapitale zakładowym państwo ma co najmniej 25 proc.
Reszta firm używająca dotąd w nazwie takich przymiotników jak "rosyjska", "wszechrosyjska", "federalna" itp., a nie spełniająca rządowych kryteriów, będzie musiała zmienić nazwę.
Od ogłoszenia rozporządzenia firmy mają trzy miesiące na zmianę. Według wstępnych szacunków dotyczyć to będzie ponad tysiąca spółek. Firmy muszą same pokryć koszty zmian nazwy. A te nie będą małe, bo chodzi m.in o zmianę pieczątek, papieru firmowego, adresów kont czy gadżetów.