Polskie firmy chcą uzbrajać hinduską armię

Sprzęt do obsługi czołgów, celowniki optyczne, systemy łączności i broń przeciwlotniczą firmy z Polski oferują w Indiach. Pięcioletnie zamówienia na broń tylko dla hinduskiej armii warte są 30 mld dolarów

Publikacja: 15.02.2010 20:41

Na targach uzbrojenia DefExpo 2010 w New Delhi także poslkie firmy oferują broń strzelecką z fabryk

Na targach uzbrojenia DefExpo 2010 w New Delhi także poslkie firmy oferują broń strzelecką z fabryk w Tarnowie i Radomiu

Foto: AFP

Dziś w New Delhi zaczęły się DefExpo 2010 – największe targi uzbrojenia w regionie. Polscy producenci, którzy od lat hinduski rynek obronny traktują jako strategiczny, muszą zmierzyć się tam ze światową konkurencją.

Do rywalizacji o wojskowe zamówienia przystąpiło 650 firm z 35 krajów, w tym potentaci z USA, Europy Zachodniej, Rosji, Izraela. Nasze firmy od dziesięcioleci zarabiały na dostawach sprzętu wojskowego i części dla hinduskiej armii, jednak w ostatnim okresie nie zdobyły znaczniejszych kontraktów.

Przykład WB Electronics – które ma szansę na ogromny kontrakt na dostawę systemów łączności – daje nadzieję na przełamanie impasu. Zakłady Mechaniczne Bumar w Łabędach liczą, iż uda się Hindusów zachęcić do kupienia kolejnej partii wozów zabezpieczenia technicznego dla wojsk pancernych. Ostatni zrealizowany kontrakt dla Delhi za ponad 200 mln dol. właśnie na dostawy WZT 3 należał do największych w zbrojeniówce. Spółka handlowa Cenzin chciałaby zarobić na modernizowaniu używanych wcześniejszych wersji pojazdów technicznych.

Także warszawski Radwar oferuje systemy dowodzenia i najnowsze taktyczne radary oraz broń przeciwlotniczą (system Poprad z rakietami GROM).

Zdaniem Andrzeja Kińskiego, redaktora naczelnego pisma "Nowa technika wojskowa", Hindusi zainteresowali się też maszynami saperskimi Kroton do automatycznego minowania z Huty Stalowa Wola i Loarą – mobilnym artyleryjskim zestawem do zwalczania powietrznych intruzów na niewielkiej wysokości. Europejski koncern rakietowy MBDA – z myślą o potrzebach hinduskiej armii – chce Loarę uzbroić we francuskie rakiety Mistral.

Ryszard Kardasz, prezes Przemysłowego Centrum Optyki z Warszawy, oferuje Hindusom najnowsze celowniki nokto- i termowizyjne. PCO porozumiało się też z koncernem Tata w sprawie sprzedaży licencji na peryskopy.

– W tym tygodniu pokażemy na targach DefExpo to, co oferujemy najlepszego: karabiny maszynowe i snajperskie z naszych zakładów w Tarnowie i radomskim Łuczniku, amunicję i materiały wybuchowe z Dezametu i Nitrochemu, radary z Radwaru, a także złożymy hinduskim partnerom bogatą ofertę współpracy technologicznej – zapowiada Monika Koniecko, rzeczniczka grupy Bumar.

Dziś w New Delhi zaczęły się DefExpo 2010 – największe targi uzbrojenia w regionie. Polscy producenci, którzy od lat hinduski rynek obronny traktują jako strategiczny, muszą zmierzyć się tam ze światową konkurencją.

Do rywalizacji o wojskowe zamówienia przystąpiło 650 firm z 35 krajów, w tym potentaci z USA, Europy Zachodniej, Rosji, Izraela. Nasze firmy od dziesięcioleci zarabiały na dostawach sprzętu wojskowego i części dla hinduskiej armii, jednak w ostatnim okresie nie zdobyły znaczniejszych kontraktów.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki