– Kluczowy był dla nas fakt, że Elbląska Spółdzielnia Mleczarska podobnie jak Spomlek specjalizuje się w produkcji żółtych serów i od lat utrzymuje ich wysoką jakość. Choć jej moce produkcyjne są kilkukrotnie mniejsze od naszych, znacznie wzmocnią pozycję Spomleku w tym sektorze rynku i umożliwią dalszy rozwój naszych kluczowych marek – mówi Edward Bajko, prezes Spółdzielczej Mleczarni Spomlek z Radzynia Podlaskiego. O tym, że firma ta prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie fuzji „Rz“ pisała w styczniu 2010 r.

Decyzja rad nadzorczych Spomleku jest konsekwencją współpracy, która od ubiegłego roku łączyła obie firmy. Obejmowała ona produkcję serów w oparciu o receptury z Radzynia Podlaskiego. – Chcemy zwiększyć ilości skupowanego i przetwarzanego w Elblągu mleka oraz włączyć części powstających tam produktów do naszej krajowej i eksportowej dystrybucji. Chcemy też, poprzez rozbudowanie oferty dla miejscowych konsumentów, silniej powalczyć o rynek regionalny, obejmujący obok Elbląga także Trójmiasto, wschodnią część Pomorza i Kujaw oraz Warmię —mówi Bajko.

Władze obu spółdzielni uzgodniły, że podmiot — który powstanie po połączeniu na zasadach prawa spółdzielczego — będzie kontynuował działalność pod nazwą Spółdzielcza Mleczarnia Spomlek. Oddziałem w Elblągu, w skład którego wchodzi również zakład produkcyjny w Młynarach, kierował będzie obecny zarząd ESM. Plan połączenia nie przewiduje zwolnień pracowników w żadnym z zakładów.

– Możliwość uzyskania wyższych kwot przez dostawców mleka, którzy są członkami naszej spółdzielni, była jednym z najważniejszych czynników, przemawiających za połączeniem ze Spomlekiem. Spodziewamy się, że spowoduje to wzrost zainteresowania współpracą ze strony innych rolników z naszego regionu. Zyskają na tym zarówno oni sami, jak i pracownicy spółdzielni – mówi Józef Kaczyński, prezes Elbląskiej Spółdzielni Mleczarskiej.

W 2009 r. przychody Spomleku wyniosły 290 mln zł i były 13 proc. wyższe niż przed rokiem. Dzięki przejęciu ESM powinny wzrosnąć w tym roku o ok. jedną piątą.