Włosi kłócą się z Rosjanami o South Stream

Koncern Eni proponuje połączenie konkurencyjnych projektów gazociągów – South Stream i Nabucco

Publikacja: 16.03.2010 03:25

South Stream to projekt rosyjski. Nabucco – paneuropejski. Celem obu jest stworzenie gazociągów biegnących przez południową Europę. Głównymi udziałowcami South Stream są rosyjski Gazprom i włoskie Eni.

Paolo Staroni, dyrektor generalny Eni, proponuje zmniejszenie kosztów dzięki połączeniu obu projektów. Włosi nie chcą się też zgodzić na uszczuplenie swojej puli akcji na rzecz francuskiego EdF. Chcą, by proporcjonalne udziały przekazał Francuzom także Gazprom.

– Nie rozpatrujemy możliwości połączenia projektów. Nasz wydaje się silniejszy. Mamy już konkretne międzynarodowe porozumienia i dostawców gazu – powiedział agencji Interfax minister energetyki Siergiej Szmatko.

– South Stream ma zmniejszyć zależność Rosji od krajów tranzytowych, szczególnie Ukrainy. W porównaniu z Nabucco jest już bardzo zaawansowany i stanowi jeden z priorytetów Gazpromu – ocenia dla „Rz” Witalij Kriukow, analityk w firmie inwestycyjnej IFD Kapitał w Moskwie.

[wyimek]8 mld euro wynosi szacunkowy koszt budowy gazociągu Nabucco[/wyimek]

Problemem Nabucco jest brak wystarczającej liczby umów z dostawcami gazu. – Turkmenia sprzedaje swój gaz albo do Rosji, albo do Chin. Azerbejdżan wprost do Rosji oraz Iranu i dla Europy może go nie wystarczyć. Nabucco może jeszcze wykorzystać gaz z Iraku, choć sytuacja jest tam niestabilna. Nie wiadomo też, czy kraj ten może dostarczyć wystarczającą ilość surowca dla gazociągu europejskiego. Ale to jedyna szansa na powodzenie projektu – uważa Alexander Rahr, niemiecki ekspert ds. energetyki i krajów postradzieckich.

Nabucco ma liczyć 3300 km i prowadzić z krajów Azji Środkowej przez Turcję do Europy Zachodniej. W 2007 r. pod projektem podpisały się Turcja, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Austria oraz Komisja Europejska. W 2008 r. – Niemcy. Udziałowcami spółki powołanej do budowy są w równych częściach: austriacki OMV, węgierski MOL, bułgarski Bulgargaz, rumuński Transgaz, turecki Botas i niemiecka RWE. Koszt szacowany jest na ok. 8 mld euro.

Rosyjska rura biegłaby z Noworosyjska do stacji Bieriegowaja nad Morzem Czarnym, po dnie morza do Bułgarii i dalej do Serbii, Włoch, Grecji, Węgier i Austrii. Na udział w projekcie zgodziły się: Bułgaria, Serbia, Grecja, Węgry i Turcja. Projekt ma być zrealizowany do 2013 r.

South Stream to projekt rosyjski. Nabucco – paneuropejski. Celem obu jest stworzenie gazociągów biegnących przez południową Europę. Głównymi udziałowcami South Stream są rosyjski Gazprom i włoskie Eni.

Paolo Staroni, dyrektor generalny Eni, proponuje zmniejszenie kosztów dzięki połączeniu obu projektów. Włosi nie chcą się też zgodzić na uszczuplenie swojej puli akcji na rzecz francuskiego EdF. Chcą, by proporcjonalne udziały przekazał Francuzom także Gazprom.

Pozostało 80% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!