Przychody brutto szwajcarskiej spółki, do której oprócz flagowego Swatcha należą też m.in. droższe marki Omega i Longines, sięgnęły w 2012 r. 8,14 mld franków (27,6 mld zł). To o 14 proc. więcej, niż rok wcześniej i nieco powyżej oczekiwań analityków.

Pełne sprawozdanie finansowe za miniony rok bazylejski producent czasomierzy poda dopiero w lutym. Już teraz jednak zapewnia, że poprawił wyniki, a w tym roku spodziewa się ich dalszego wzrostu.

Wyniki Swatcha dobrze oddają koniunkturę w całej szwajcarskiej branży zegarmistrzowskiej. Według tamtejszej izby celnej, w pierwszych 11 miesiącach ub.r. eksport szwajcarskich zegarków sięgnął 19,6 mld franków. To więcej, niż w całym rekordowym pod tym względem 2011 r. W ujęciu rok do roku, eksport wzrósł o 12,6 proc.

Analitycy ostrzegają jednak, że bieżący rok będzie dla producentów zegarków trudniejszy, bo zapasy gotowych zegarków są duże, a popyt w Chinach, które są największym rynkiem zbytu helweckich czasomierzy, może osłabnąć.