Motoryzacja: w Ameryce kryzysu nie ma

Cztery lata temu amerykański rynek samochodowy całkowicie się załamał, a wielka trójka - GM, Ford i Chrysler były bliskie bankructwa. GM i Chrysler skorzystały z pomocy publicznej. Teraz widać, że pieniądze nie zostały zmarnowane

Publikacja: 20.01.2013 13:39

Motoryzacja: w Ameryce kryzysu nie ma

Foto: AFP

Od niedzieli 19 stycznia międzynarodowy salon samochodowy w Detroit może zwiedzać publiczność. Amerykanie na własne oczy chcą zobaczyć co dały pieniądze podatników, które zostały wydane na ratunek General Motors i Chryslera.

I nie mają wątpliwości, że było warto. Chociaż powrót do dobrej kondycji kosztował 85 mld dolarów. Teraz jednak amerykańska „wielka trójka" - Chrysler, Ford i GM są w doskonałej kondycji. Rośnie im udział w rynku, na którym wcale nie jest łatwo, na odrodzeniu motoryzacji w USA chcą korzystać wszyscy - i europejscy producenci aut luksusowych, takich jak BMW,Audi i Volkswagen i coraz silniejsi na wszystkich światowych rynkach Hyundai i Kia i producenci aut popularnych - jak Fiat, który ma nadzieję na wprowadzenie na ten rynek 500L z serbskiej fabryki w Kragujevcu. Sergio Marchionne, dyrektor generalny Fiata/Chryslera nie ukrywa, że się jeszcze nie poddał z walką o sukces „500" dostosowanej do rynku amerykańskiego i produkowanej w fabryce w Toluca.

W Detroit Chrysler chwalił się przede wszystkim Jeepami, które zamierza w niedalekiej przyszłości budować także w Chinach i Rosji. — To marka, która na zawsze pozostanie symbolem Ameryki - mówił Marchionne. Chrysler kilka wersji Jeepa Cherokee, a dodatkowo jeszcze odświeżone modele Patriota i Compassa. Ford poszedł w inną stronę - najnowszy Lincoln, koncepcyjny na razie model MKC, to mały, ale bardzo luksusowy SUV.

—Baaaardzo podoba mi się to autko - mówił Wilhelm Puck, jeden z najsłynniejszych amerykańskich restauratorów zwiedzających wystawę w Detroit. Zapytany, czy ma chęć je kupić, odpowiedział: —Musiałbym się przejechać, bo to tak jakby zawyrokować czy potrawa jest smaczna opierając się wyłącznie na jej wyglądzie.

Wreszcie General Motors, który oprócz Corvette Stingray, najpopularniejszego auta pokazanego na tej wystawie, to nowe generacje furgonetek z Chevroletem Silverado i potężnym GMC Sierra.

— To tutaj przede wszystkim zarabia się pieniądze- mówił „Rz" Tim Lee, wiceprezes GM ds operacji międzynarodowych. I to auta amerykańskie zgarnęły nagrody dla najlepszych samochodów osobowych i furgonetek roku 2013: Cadillac ATS i Chrylsler RAM 1500.

Cadillac ATS, wygląda jak mniej, ale całkiem nieubogi krewny większych modeli tej najbardziej luksusowej marki GM. Będzie sprzedawany w wersjach z napędem na tyle koła oraz 4x4. Ma przekonać potencjalnych właścicieli, że tak luksusowa marka potrafi wyprodukować auto o sportowych osiągach.

Z kolei Ram1500 jest lżejszy i bardziej kompaktowy od swoich poprzedników. Mniej pali, na co Amerykanie mimo, że płacą za paliwo połowę tego co Europejczycy,zaczęli wyraźnie zwracać uwagę na to,czy auto jest również ekonomiczne w eksploatacji.

Nadal jednak,mimo głośnych deklaracji producentów, że auta elektryczne , to przyszłość rynku,wyraźnie widać jak „zjechały" do niszy. O sukcesach w sprzedaży Volta nie może mówić GM, a prezes Renaulta/Nissana, Carlos Ghosn, który był najbardziej entuzjastycznie nastawiony do napędu elektrycznego, teraz przyznaje, że nawet z państwowymi subsydiami, które w USA są powszechnie dostępne te auta nadal są drogie. Dlatego Carlos Ghosn głosił wielką - bo prawie 20 procentową obniżkę cen Nissana Leafa na amerykańskim rynku. To oznacza, że za to auto płaci się już niewiele ponad 20 tys. dol.

BMW jest również trochę rozczarowany powolnym wzrostem popularności e-samochodów. Ian Robertson, szef marki w koncernie nie ukrywał w rozmowie z „Rz", że nadal wierzy w ten rynek.

— Może nie będzie to auto dla rodziny wyjeżdżającej na wakacje,ale na dojazdy do pracy z pewnością - mówił Robertson. Jego zdaniem to Europa z ostrymi normami ochrony środowiska wymusi właśnie popularność elektrycznych aut.

Prezes Daimlera, do którego należy Mercedes Benz, Dieter doskonale bawił się testując elektryczne auta konkurencji. Kiedy jednak wsiadł do Tesli X, nie był w stanie zamknąć otwieranych do góry drzwi. Zaśmiewał się przy tym, ale obserwującemu go współzałożycielowi marki, Elonowi Muskowi do śmiechu nie było.

Danuta Walewska z Detroit

 

Jak jest na polskim rynku motoryzacyjnym?

Od niedzieli 19 stycznia międzynarodowy salon samochodowy w Detroit może zwiedzać publiczność. Amerykanie na własne oczy chcą zobaczyć co dały pieniądze podatników, które zostały wydane na ratunek General Motors i Chryslera.

I nie mają wątpliwości, że było warto. Chociaż powrót do dobrej kondycji kosztował 85 mld dolarów. Teraz jednak amerykańska „wielka trójka" - Chrysler, Ford i GM są w doskonałej kondycji. Rośnie im udział w rynku, na którym wcale nie jest łatwo, na odrodzeniu motoryzacji w USA chcą korzystać wszyscy - i europejscy producenci aut luksusowych, takich jak BMW,Audi i Volkswagen i coraz silniejsi na wszystkich światowych rynkach Hyundai i Kia i producenci aut popularnych - jak Fiat, który ma nadzieję na wprowadzenie na ten rynek 500L z serbskiej fabryki w Kragujevcu. Sergio Marchionne, dyrektor generalny Fiata/Chryslera nie ukrywa, że się jeszcze nie poddał z walką o sukces „500" dostosowanej do rynku amerykańskiego i produkowanej w fabryce w Toluca.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca