Pracownicy wykonujący pracę w domu lub sami organizujący swój czas pracy stanowią w Polsce obecnie tylko 1 proc. zatrudnionych. Ale z badań przeprowadzonych przez poznańską firmę Doradztwo Gospodarcze DGA, na zlecenie PARP, wynika, że 19 proc. przedsiębiorstw planuje umożliwienie telepracy.

– Taka forma zatrudnienia przez długi czas była traktowana przez firmy jako niedostosowana do polskiego rynku pracy. Promocja zdalnego zatrudnienia, a jednocześnie jej usankcjonowanie prawne zaczynają zmieniać nastawienie przedsiębiorców – uważa Ewa Dobosiewicz, ekspert od telepracy w firmie DGA. – Coraz więcej firm deklaruje, że ten rodzaj zatrudnienia uwzględni przy planowaniu zmian personalnych w firmach.Zainteresowanie telepracą jest duże. W ramach projektu „Telepraca” z konferencji i szkoleń skorzystało ok. 7 tys. przedsiębiorców i samorządowców, natomiast internetowy serwis dotyczący tego projektu odwiedziło ponad 200 tys. osób.

W ocenie ekspertów DGA telepraca ma przyszłość głównie w takich branżach, jak m.in. działalność wydawnicza, marketing i PR, księgowość, grafika komputerowa, projektowanie inżynierskie.

Zainteresowanie szkoleniami nie przekłada się na oferty pracy. W internetowych serwisach rekrutacyjnych ciągle jeszcze niełatwo znaleźć ogłoszenia firm, które oferują pracę w domu czy w ogóle elastyczne formy zatrudnienia. Według ostatnio wykonanego badania w ramach projektu „Bądź flexi”, którego partnerami są firmy D-Link, Intel i Toshiba – na tysiąc ofert w serwisie gazeta.pl/praca średnio tylko sześć to ogłoszenia o możliwości elastycznego zatrudnienia. – Pracodawcy dopiero zaczynają dostrzegać taką możliwość – mówi „Rz” Wojciech Waglowski, rzecznik projektu.

Na podstawie blisko 200 ogłoszeń o telepracy na stronach www.telepraca-efs.pl można sądzić, że telepracowników najchętniej zatrudniają zagraniczne firmy działające w Polsce, m.in. amerykański Call Center International, który szuka ludzi do sprzedaży usług Polonii.