Tymczasowo obowiązki prezesa zarządu KGHM będzie pełnić pierwszy wiceprezes Ireneusz Reszczyński. – Zarząd nie konsultował z radą decyzji w sprawie spółek zależnych kombinatu – tłumaczy Zdzisław Gawlik, wiceminister SP.
Co na to odwołany prezes? – Takie prawo rady, mogę się tylko dziwić, że podjęła decyzję tak szybko – mówi "Rz" Krzysztof Skóra. Pytany, czy zamierza, jak deklarował wcześniej, wystartować w przyszłym konkursie na prezesa, powiedział, że rozważy taką możliwość, jeżeli konkurs zostanie ogłoszony już przez nową radę.
– Ta dymisja była oczekiwana przez rynek od dawna. Tradycji stało się zadość: po wyborach zawsze dochodzi do przetasowań we władzach miedziowej spółki – komentują zmiany w zarządzie KGHM analitycy.
– Dokonania obecnego zarządu: porządkowanie spraw związanych z inwestycjami telekomunikacyjnymi, odważna polityka dywidendowa czy uzależnienie wysokości premii od wyników finansowych firmy, oceniam pozytywnie – mówi "Rz" Andrzej Knigawka, analityk ING Securities. – Pozostaje mieć nadzieję, że teraz nie wszystkie stanowiska w zarządzie zostaną obsadzone z klucza politycznego.
Innego zdania o działalności Krzysztofa Skóry jest Michał Marczak z Domu Inwestycyjnego BRE Banku. – Ten prezes, jak i jego poprzednicy, nie zapisze się jako wybitna postać w historii KGHM. Nie zaprezentował spójnej wizji spółki, niczego szczególnego nie dokonał – mówi. – Jego odwołanie nie powinno być zaskoczeniem dla inwestorów. Znacznie istotniejsze znaczenie dla spółki mają w tej chwili czynniki zewnętrzne, jak niepewna sytuacja na GPW i rynku miedzi.