Prywatne poczty depczą po piętach poczcie państwowej

Bieżący rok Poczta Polska po raz pierwszy od lat może zakończyć stratą. Już w ubiegłym prywatni operatorzy dostarczyli 2,4 mld przesyłek, PP zaś 2,9 mld

Aktualizacja: 21.05.2008 14:04 Publikacja: 21.05.2008 04:03

Prywatne poczty depczą po piętach poczcie państwowej

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W 2008 r. strata Poczty Polskiej może wynieść nawet 3o0 mln zł. W 2007 przychód przedsiębiorstwa z usług pocztowych wyniósł 4,6 mld zł, zysk – zaledwie ok. 60 mln zł.

Poczta może zwrócić się o dotacje na pokrycie straty z budżetu państwa. Pod warunkiem, że powstanie ona w wyniku świadczenia tzw. usług powszechnych, czyli m.in. dostarczenia przesyłek o wadze do 50 g. – Obecnie PP do usług powszechnych dopłacać nie musi, to się może jednak zmienić wraz z przyznaniem pracownikom podwyżek, o które walczą związki zawodowe – mówi Karol Krzywicki, dyrektor Departamentu Rynku Pocztowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

6,3 mld zł jest wart rynek usług pocztowych. Ponad 73 proc. należy do Poczty Polskiej, choć jej udziały się kurczą

W zeszłym roku operatorzy prywatni wywalczyli sobie ok. 45 proc. udziału w rynku (ilościowo). Zarobili 1,7 mld zł. Ich główną działalnością jest roznoszenie ulotek, jednak zyski gwarantuje im dostarczanie paczek.

Poczta przesyła 98,8 proc. wszystkich listów. Jednak procent dostarczanych przez nią paczek spadł do 46. Jednak na to raczej nie narzeka, dostarcza je bowiem poniżej kosztów, a więc oddając rynek konkurentom, zmniejsza potencjalną stratę. Nie zmieni tego nawet planowana na lipiec podwyżka.

Zapowiadana, pierwsza od kilku lat strata PP to dzwonek alarmowy.

– Poczta musi obniżyć koszty działalności, zwiększyć efektywność i zacząć lepiej kierować swoimi pracownikami – wylicza zsdania stojące przed przedsiębiorstwem Karol Krzywicki. W tej chwili przesyłki z Białegostoku do Bydgoszczy przechodzą przez sortownie w Lublinie i Poznaniu. Krążenie po kraju zwiększa koszty. Po liberalizacji rynku pocztowego, planowanej w naszym kraju na 2013 rok, monopol ustawowy Poczty Polskiej na przesyłki do 50 g, który przynosi jej zyski, może stać się monopolem faktycznym. – Ma też szanse na odzyskanie części i zagospodarowanie kawałka nowego rynku paczek. Kluczem do sukcesu pozostaje jednak jakość usług, nad którą operator musi jeszcze mocno popracować – podsumowuje Krzywicki.

W 2008 r. strata Poczty Polskiej może wynieść nawet 3o0 mln zł. W 2007 przychód przedsiębiorstwa z usług pocztowych wyniósł 4,6 mld zł, zysk – zaledwie ok. 60 mln zł.

Poczta może zwrócić się o dotacje na pokrycie straty z budżetu państwa. Pod warunkiem, że powstanie ona w wyniku świadczenia tzw. usług powszechnych, czyli m.in. dostarczenia przesyłek o wadze do 50 g. – Obecnie PP do usług powszechnych dopłacać nie musi, to się może jednak zmienić wraz z przyznaniem pracownikom podwyżek, o które walczą związki zawodowe – mówi Karol Krzywicki, dyrektor Departamentu Rynku Pocztowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca