– Kończymy negocjacje z jedną z największych firm inżynieryjnych na świecie, która ma przygotować dla nas studium wykonalności projektu. Powinniśmy otrzymać je jeszcze w tym roku – mówi Paweł Jarczewski, prezes ZA Puławy.
Wkrótce potem, a więc na początku 2009 r., miałaby zapaść ostateczna decyzja o realizacji inwestycji. Potrwałaby ona 30 miesięcy. – Tej decyzji nie ma sensu odkładać, bo będzie to tylko ze szkodą dla Polski. Nasz kraj podobnie jak cała Unia Europejska ma problem energetyczny. Zgazowanie węgla to bardzo dobry sposób na pozyskanie gazu – ocenia eurodeputowany Jerzy Buzek.
– Wydawało się, że to projekt trudny do obrony z biznesowego punktu widzenia – mówi wiceminister skarbu Krzysztof Żuk. – Ale biorąc pod uwagę rosnące koszty energii i surowców, może okazać się korzystny. Dlatego MSP poprze te zamiary, jeśli studium wykonalności potwierdzi, że obronią się one rynkowo – zaznacza.
Dokładny koszt inwestycji będzie znany po otrzymaniu studium wykonalności. Wstępne szacunki spółki wskazywały na kwotę ok. 2 mld zł. Ma ona zostać zrealizowana wspólnie z Bogdanką i partnerem energetycznym, który nie został jeszcze wybrany. Puławy rozważają też powołanie spółki celowej do realizacji tej inwestycji.
To nie koniec planów Azotów. Kolejnych kilka miliardów złotych spółka chce wydać na projekty realizowane wspólnie z Policami. – Przygotowujemy wspólne inwestycje oraz akwizycje w kraju i za granicą – ujawnia Paweł Jarczewski. Zapowiada, że szczegóły zostaną podane w ciągu dwóch miesięcy.