Potrzebujemy nowych inwestycji

W 2007 roku wyprodukowano w Polsce 870 tys. aut. Przemysł motoryzacyjny jest w pierwszej dziesiątce najważniejszych sektorów gospodarki

Aktualizacja: 30.06.2008 01:41 Publikacja: 30.06.2008 01:37

Potrzebujemy nowych inwestycji

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

W zeszłym roku wartość eksportu samochodów i części u nas produkowanych przekroczyła 16,6 mld euro.

– Co siódmy wyprodukowany w Europie autobus i co 20. samochód osobowy pochodzi z polskich fabryk – wylicza Jakub Faryś, dyrektor Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – W zeszłym roku działające w kraju koncerny wyprodukowały prawie 870 tys. aut osobowych i dostawczych. Jesteśmy coraz ważniejszym producentem ciężarówek i autobusów, no i wiodącym wytwórcą części i podzespołów w regionie – wylicza.

Produkcja aut osobowych i dostawczych wzrosła w ubiegłym roku o 25 proc. W tym, do maja, wzrost przekracza już 33 proc. Faryś nie wyklucza, że w całym roku padnie rekord miliona wyprodukowanych aut. Podczas gdy przed 2003 r. wytwarzana była ledwie jedna trzecia z tego. Niekwestionowanym liderem jest Fiat Auto Poland (w 2007 r. prawie 362 tys. aut). Tyska fabryka wytwarza świetnie przyjętego w Europie fiata 500 oraz pandę. Wkrótce ruszy tam produkcja forda ka. Drugi gracz rynkowy to gliwicki Opel (ponad 187 tys. sztuk w 2007 r.). Od zeszłorocznej jesieni produkowany jest tam nowy model – Astra III Sedan. Na trzecim miejscu pod względem produkcji wyprzedziła w tym roku poznańskiego Volkswagena warszawska FSO (jeszcze w 2007 roku Volkswagen wyprodukował 167 tys. aut, a FSO – 153 tys.). Głównie dzięki dziesiątkom tysięcy lanosów sprzedawanych na Ukrainie, ale i wytwarzanym od jesieni chevroletom aveo. Z kolei w Poznaniu jesienią do produkowanych caddy i T5 dołączył nowy model – Caddy Maxi.

Dobrze mają się też producenci większych pojazdów. W zeszłym roku w podkrakowskich Niepołomicach ruszyła produkcja ciężarówek MAN. Na każdej zmianie fabryka może zbudować rocznie 15 tys. pojazdów. Rośnie także produkcja przyczep i naczep, gdzie liderem branży jest Wielton. Sama wartość eksportu naczep przekracza już 0,5 mld euro rocznie. No i jest jeszcze świetnie radzący sobie segment autobusów. W zeszłym roku z polskich fabryk wyjechało ponad 3,6 tys. pojazdów, gdy produkcja w całej Europie sięgnęła 24 tys. sztuk. Działają u nas m.in. MAN, Volvo, Scania oraz krajowa gwiazda tego sektora – Solaris. Polska marka, która konsekwentnie zdobywa kolejne zagraniczne rynki. Produkcja solarisów w ubiegłym roku przekroczyła już 450 sztuk. Producent, jako pierwszy w Europie, zaoferował seryjne autobusy z napędem hybrydowym. W zeszłym roku sprzedał pierwsze trzy sztuki.

Eksperci PZPM wyliczają, że ponad połowa zarobionych na eksporcie przez przemysł motoryzacyjny pieniędzy przypada na producentów części zamiennych czy gotowych podzespołów. W polskich fabrykach powstają m.in. skrzynie biegów, silniki, układy hamulcowe, poduszki powietrzne, fotele i układy paliwowe wykorzystywane przez największych światowych producentów. Analitycy szacują, że produkcja komponentów będzie u nas rosła w przynajmniej 10-proc. tempie.

Jest dobrze, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że sam rozwój działających już u nas producentów to za mało. Trzeba ściągać nowych inwestorów. Tymczasem od 2000 r. wybudowano tylko jeden zakład produkcyjny. Światowe koncerny, jak Hyundai, KIA, PSA Peugeot-Citroen czy Daimler, wybierają naszych południowych sąsiadów.

W efekcie już w 2005 r. Czesi prześcignęli nas w wielkości produkcji. W 2007 r. zbudowali 890 tys. aut osobowych (w Polsce 695 tys.). Doganiają nas też Słowacy. W zeszłym roku produkcja samochodów osobowych sięgnęła tam już 540 tys. sztuk.

Problemem dla producentów są: brak ludzi do pracy, rosnące płace, skomplikowany system podatkowy, zapóźnienia infrastrukturalne. No i wreszcie bardzo wolno rosnąca sprzedaż nowych aut. Poziom 300 tys. sztuk rocznie w niemal 40-mln kraju to bardzo słaby wynik. Tym bardziej że w tym samym czasie import aut używanych sięga miliona sztuk rocznie. W efekcie ledwie 2,7 proc. polskiej produkcji zostaje w kraju. A silny złoty coraz skuteczniej ogranicza zyski motoryzacyjnych eksporterów.

W zeszłym roku wartość eksportu samochodów i części u nas produkowanych przekroczyła 16,6 mld euro.

– Co siódmy wyprodukowany w Europie autobus i co 20. samochód osobowy pochodzi z polskich fabryk – wylicza Jakub Faryś, dyrektor Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – W zeszłym roku działające w kraju koncerny wyprodukowały prawie 870 tys. aut osobowych i dostawczych. Jesteśmy coraz ważniejszym producentem ciężarówek i autobusów, no i wiodącym wytwórcą części i podzespołów w regionie – wylicza.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Biznes
Awantura o pizzę z ananasem. Nowa cena, to 100 funtów
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Biznes
Nowa republika bananowa. Kreml hoduje własne banany
Biznes
Kto straci na nowym cle Donalda Trumpa
Biznes
Donald Trump bierze się za banki. Ruga prezesów, mówi komu mają pożyczać
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Biznes
Duży kontrakt dla Rolls-Royce: reaktory dla marynarki wojennej
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej