Reklama

Milion kart graficznych nVidii do wymiany?

Wiodący producent komputerowych układów wideo nVidia przyznał, że jego wadliwe podzespoły trafiły do „znaczącej liczby” laptopów różnych firm

Publikacja: 14.07.2008 03:06

Milion kart graficznych nVidii do wymiany?

Foto: Nvidia

Amerykańska spółka ogłosiła w komunikacie, że do komputerów przenośnych wielu producentów trafiła „znacząca liczba” wadliwie wykonanych układów graficznych. Chodzi o bardzo popularne karty wideo GeForce serii 8400 i 8600.

To układy graficzne ze średniej półki, w które wyposażone są dziesiątki laptopów takich marek jak HP, Dell, Fujitsu-Siemens, Acer i Apple. Podejrzane o błędy karty można znaleźć w wielu popularnych modelach komputerów kosztujących poniżej 3 tys. zł. Choć nVidia nie ujawnia liczby wadliwych części, nieoficjalnie wiadomo, że do producentów komputerów na całym świecie trafiło około miliona egzemplarzy podejrzanych układów.

Producent wyjaśniła, że problem polega na przegrzewaniu się procesorów graficznych. W niektórych przypadkach może dojść do ich spalenia. Rzecznik firmy Derek Perez zapewnił, że nVidia przygotowała aktualizację oprogramowania kart graficznych, która ma spowodować, że chłodzące kartę wentylatory komputerowe dadzą się uruchamiać szybciej i będą działać dłużej. Producenci laptopów mają udostępnić aktualizację na swoich stronach internetowych.

Nie wiadomo jeszcze, czy nVidia zdecyduje się na masową akcję wymiany wadliwych podzespołów, tak jak np. Dell. W 2006 r. ta firma rozpoczęła akcję wymiany ponad 4 mln laptopowych baterii, które groziły eksplozją.

nVidia to część duetu, który praktycznie zmonopolizował światowy rynek komputerowych kart graficznych. Jej jedynym konkurentem jest kanadyjski ATI Technologies, który należy do koncernu AMD, producenta procesorów.

Reklama
Reklama

Ewentualna międzynarodowa akcja wymiany podzespołów może negatywnie wpłynąć na finanse nVidii. Co prawda obroty firmy wyniosły w 2007 r. 4,1 mld dol., jednak ostatnio obniżyła prognozę obrotów na 2008 r. do ok. 3,5 mld. dol.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama