Do końca czerwca zarejestrowano 812 sztuk tego modelu przywiezionych przez indywidualnych importerów spoza Unii – wyliczył Instytut Samar. To przede wszystkim import z USA. Dalej są: Chrysler Voyager (653), Volkswagen Passat (548) i Dodge Caravan (488). Wśród aut najchętniej przywożonych są toyoty (1,9 tys. sztuk).
Michał Hadyś z Samaru zwraca uwagę, że samochody sprowadzane spoza UE są dużo młodsze od pozostałych przywożonych indywidualnie do Polski. Auta w przedziale wiekowym do czterech lat stanowią 13,4 proc. łącznego importu. W przypadku przywozu z USA to aż 47,75 proc. – Średni wiek auta spoza Unii wynosi sześć lat, a auta sprowadzonego z krajów UE dziesięć lat – komentuje Michał Hadyś.
Wśród sprowadzonych zza oceanu nowych aut najchętniej kupowana jest Toyota Camry (polskie salony nie mają jej w ofercie). Na drugiej pozycji jest Subaru Tribeca. Auta sprzedawane w USA i Europie różnią się nieco specyfikacją, ale różnica w cenie i tak robi wrażenie. Najtańszy model Tribeca w Polsce kosztuje od 48,5 tys. dol., w USA – od 32,6 tys. dol. Jeszcze większe różnice cenowe są w przypadku trzeciego na liście Mercedesa klasy M. Model ML350 kosztuje w Polsce ponad 96 tys. dol., w USA – 46,6 tys. dol.
Warto jednak pamiętać, że do amerykańskich cen trzeba doliczyć koszty transportu, cło, akcyzę, VAT. W przypadku nowych aut z silnikami powyżej 2 litrów może to być łącznie nawet 100 proc. ceny w USA.