O 1 proc. mniej pozwoleń na budowę mieszkań wydano deweloperom po siedmiu miesiącach tego roku. Rok wcześniej wzrost przekraczał 66 proc. Maleje także dynamika rozpoczynanych przez firmy inwestycji. Do sierpnia ich liczba zwiększyła się ledwie o 4,7 proc. (rok wcześniej wzrost sięgał 66,9 proc.).
Widząc słabą sprzedaż mieszkań, kolejne firmy weryfikują plany. LC Corp w sztandarowym projekcie – wrocławskim Sky Tower – zwiększył powierzchnię biur kosztem mieszkań. Część firm rezygnuje z budynków mieszkalnych i skupia się na centrach handlowych lub biurowcach. A giełdowy Dom Development odkłada w czasie 11 projektów mieszkaniowych planowanych na najbliższe dwa lata.
Są jednak i takie firmy, które wierzą w mieszkaniówkę. Budimex Nieruchomości chce w przyszłym roku uruchomić po dwa nowe projekty w Warszawie i Krakowie oraz jeden lub dwa w Poznaniu. Każdy z nich będzie liczył od 300 do 400 mieszkań. Jak przyznaje prezes Henryk Urbański, spółka na razie nie ma planów wchodzenia w inne poza mieszkaniówką sektory. Jednak w dalszej perspektywie nie wyklucza budowy biur czy centrów handlowych.
Na razie jednak mieszkania dają spółce spore zyski. Urbański zapewnia, że wyniki finansowe Budimeksu Nieruchomości będą w tym roku nie gorsze niż w 2007. Wówczas przychody sięgnęły 230 mln zł, a zysk netto przekroczył 30 mln zł.
– W tym roku sprzedaliśmy ponad 400 mieszkań. W ofercie mamy jeszcze ok. 600. Nie jestem aż takim optymistą, żeby zapowiadać sprzedaż wszystkich, ale 600 – 800 w tym roku jest realne. W czasie największej hossy sprzedawaliśmy prawie 1000 lokali rocznie, wiec spadek nie jest aż tak duży – mówi Henryk Urbański.