#RZECZoBIZNESIE: Tadeusz Pietrucha: Czas zaistnieć w globalnej biotechnologii

To najlepszy czas, kiedy możemy znacząco przyspieszyć rozwój naszej biotechnologii, tworząc w Polsce startupy z amerykańskimi partnerami – mówi prof. Tadeusz Pietrucha, biotechnolog, założyciel Bioforum Łódź, współzałożyciel spółki Mabion i członek Narodowej Rady Rozwoju, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Publikacja: 07.12.2018 11:54

#RZECZoBIZNESIE: Tadeusz Pietrucha: Czas zaistnieć w globalnej biotechnologii

Foto: tv.rp.pl

Mamy silne spółki w biotechnologii?

W Polsce rysuje się kilka spółek biotechnologicznych, które mają szansę zaistnieć w skali międzynarodowej. Chodzi o firmy, które tworzą nowe, globalne produkty. Myślę tu o spółkach jak Selvita, Mabion, OncoArendi czy Celon Pharma.

W jakich dziedzinach jesteśmy najsilniejsi?

Dzisiaj realny, duży biznes to ochrona zdrowia, co odzwierciedla charakter firm, które działają w Polsce. Zarówno po stronie tworzonych startupów jak i dużych firm. Wszystkie wyżej wymienione pracują nad nowymi lekami.

Mamy specjalistów w tej dziedzinie?

Z perspektywy nauki światowej szczególnie nie istniejemy w rankingach. Osoby, które kończą polskie uczelnie mają reputację dobrych specjalistów. Narzekamy na poziom studiów, ale oceniani jesteśmy bardzo dobrze. Chwalą nas nawet w USA, gdzie konkurujemy z diasporą chińską.

Jakie mamy atuty, żeby rozwijać ten biznes w Polsce?

Mamy bardzo dobrą infrastrukturę. Jeśli chodzi o parki technologiczne czy wyposażenie w nowoczesną aparaturę jest rewelacyjnie. Inna kwestia czy w pełni to wykorzystujemy.

Biznes dobrze współpracuje z nauką?

Biotechnologia trochę się uniezależnia od nauki. Ważne jest jednak, żeby w otoczeniu nauki byli ludzie, którzy są w stanie odważnie tworzyć globalne innowacyjne projekty. Jeśli są mechanizmy umożliwiające przepływ osób z nauki do biznesu, to biotechnologia jest w tanie tworzyć własne produkty w sposób niezależny.

Są już jakieś polskie produkty, które są w stanie przebijać się na świat?

Jesteśmy tuż przed przekroczeniem tego progu. Pierwszym produktem, który ma szansę zaistnieć to leki biopodobne, które tworzy Mabion. Wytworzenie i wprowadzenie takiego produktu trwa min. 10 lat. Mabion jest w ostatniej fazie.

Od 18 lat organizujecie CE BioForum. W tym roku była pierwsza edycja w Stanach Zjednoczonych.

Nie mamy kompleksów. To moment, kiedy powinniśmy zaistnieć w Stanach. Nie tylko jako impreza biotechnologiczna, ale jako polskie środowisko biotechnologiczne, które ma ambicje bycia partnerem firm z USA. Dzisiaj Amerykanie są najlepsi w tej branży. To najlepszy czas, kiedy możemy znacząco przyspieszyć rozwój naszej biotechnologii, tworząc w Polsce startupy z amerykańskimi partnerami. Dzięki ich doświadczeniu nie będziemy popełniali niepotrzebnych błędów.

Kolejne edycje tej imprezy też będą w USA?

Taki jest plan. Następną chcemy zrobić w Bostonie, który jest Doliną Krzemową dla biotechnologii. Taka impreza zmienia amerykańską mentalność. Zaczynają nas inaczej traktować.

Mamy silne spółki w biotechnologii?

W Polsce rysuje się kilka spółek biotechnologicznych, które mają szansę zaistnieć w skali międzynarodowej. Chodzi o firmy, które tworzą nowe, globalne produkty. Myślę tu o spółkach jak Selvita, Mabion, OncoArendi czy Celon Pharma.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Poznaliśmy zwycięzców Young Design 2024! Już można zobaczyć ich projekty!
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił