Jak ustaliła „Rz”, minister infrastruktury chce w poniedziałek mieć na biurku wynegocjowaną umowę z firmą, która wybuduje i będzie zarządzać 90-kilometrowym fragmentem trasy A2 z Łodzi do Warszawy. Odcinek ze Strykowa do Konotopy, wraz z fragmentem Nowy Tomyśl – Świecko, którego budowa ruszy w przyszłym roku, połączy wreszcie stolicę z zachodnią granicą Polski.
Od miesięcy negocjacje są prowadzone równolegle z dwoma firmami, które w pierwszym etapie przetargu złożyły najkorzystniejsze oferty. Pierwsza to Autostrada Południe, czyli konsorcjum firm Budimex, Cintra i Ferrovial Agroman, druga – Autostrada Mazowsze, czyli mariaż firm Atlantia (d. Autostrade, udziałowiec Stalexportu) i Stalexport Autostrada Dolnośląska. Autostrada Południe ma wybudować 180 km A1 od Strykowa do Pyrzowic. Tu decyzja już zapadła, choć wciąż trwają ostatnie negocjacje.
Wyzwaniem dla rządu będzie rozstrzygnięcie, komu powierzyć budowę trasy ze Strykowa do Konotopy. – Umowę otrzymam w przyszłym tygodniu – powiedział „Rz” Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, odmawiając jednak dalszych komentarzy. Także potencjalni koncesjonariusze nabrali wody w usta.
– Rozmowy trwają, są pewne rozbieżności – przyznał Marek Michałowski, prezes Budimeksu.
Jak wynika z naszych informacji, Autostrada Mazowsze deklaruje, że zdąży zakończyć budowę przed mistrzostwami Euro 2012. Chce jednak, by potem przez czas trwania koncesji państwo płaciło jej ok. 25 gr za każdy kilometr przejechany przez samochód osobowy. Autostrada Południe próbuje wynegocjować dłuższy termin zakończenia prac – aż do 2013 roku, jednak w przyszłości chce tylko 15 gr za kilometr. Obecnie za przejazd pierwszego odcinka trasy A1 z Gdańska do Grudziądza kierowcy płacą 14 groszy za kilometr.