Kanclerz Niemiec Angela Merkel wysłała listy do Brukseli, gdzie urzęduje Komisja Europejska, i do Pragi, która do końca czerwca 2009 r. przewodzi Unii Europejskiej. Apeluje w nich o poparcie dla trzech gazociągów: północnego, południowego i Nabucco.
Dwa pierwsze mają dostarczać gaz z Rosji, ostatni – z basenu Morza Kaspijskiego. Zdaniem Merkel te trzy projekty energetyczne powinny być przez Unię potraktowane równorzędnie. – Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne. Nabucco jest priorytetem – powiedział wczoraj Feran Taradellas, rzecznik KE.
Według niego Nabucco najlepiej spełnia strategiczne cele unijnej polityki energetycznej: prowadzi do zwiększonej dywersyfikacji dróg przesyłowych, ale także źródeł pochodzenia importowanego gazu.
Zresztą dzień wcześniej Komisja Europejska zaproponowała nawet 250 mln euro na przygotowanie projektu. Chociaż to tylko 3 proc. jego spodziewanej wartości, to potwierdza polityczne poparcie Brukseli.
Co z pozostałymi dwoma gazociągami, na których tak zależy Rosji? – Gazociąg północny już kiedyś umieściliśmy na liście priorytetów. Jesteśmy za, ale pod warunkiem, że zostaną spełnione wszystkie normy środowiskowe – stwierdził rzecznik.