– Bank Millennium musiał zawiązać w czwartym kwartale ubiegłego roku rezerwy na ponad 150 mln zł w związku z potencjalnymi stratami związanymi z opcjami walutowymi – poinformował prezes Bogusław Kott.
Analitycy szacują, że w skali całego sektora bankowego kwota rezerw związana z opcjami może sięgnąć 1 mld zł.
Prezes Millennium nie wyklucza, że konieczne będzie zawiązanie kolejnych. Bank poinformował, że ma około 100 klientów, którzy mają otwarte pozycje na opcjach walutowych , a ich zapadalność przypada na okres do połowy 2010 roku. To około 5 – 8 proc. czynnych transakcji opcyjnych na rynku.
Dzień wcześniej bank podał, że w czwartym kwartale ubiegłego roku jego zysk netto wyniósł 35,6 mln zł i był znacznie niższy niż w poprzednich kwartałach głównie z powodu tak wysokich odpisów. – Skala zawiązanych przez Millennium rezerw z tytułu negatywnej wyceny opcji walutowych jest relatywnie duża w odniesieniu do wielkości tego banku i jego zaangażowania w segmencie korporacyjnym – mówi Tomasz Bursa, analityk biura maklerskiego Ipopema.
To nie pierwszy bank, na którego wynikach zaciążyły straty na opcjach. Bank Handlowy musiał odpisać z tego tytułu 147 mln zł, a BRE Bank 85 mln zł. Uwzględniając tylko rozliczone już transakcje opcyjne, musiał odpisać 27,7 mln zł.